Zbigniew S. wszedł na wyższy poziom i jest poszukiwany już sześcioma listami gończymi

, w tym Europejskimi Nakazami Aresztowania. Prokuratura poinformowała, że przekazano już dokumenty do holenderskiego sądu.

, by mógł odpowiadać za zarzucane mu przestępstwa w Polsce.

w związku z podejrzeniem przywłaszczenia ponad 927 tysięcy zł przekazanych Fundacji im. Zbigniewa S. na cele charytatywne. Toczone jest wobec niego również postępowanie, w którym oskarża się go o przywłaszczenie 217 tysięcy zł także przekazanych na działania jego fundacji. Pieniądze te

. Podejrzany jest też o przywłaszczenie kolejnych 14 tysięcy zł oraz działania utrudniające stwierdzenie przestępnego pochodzenia korzyści uzyskanych z popełnienia czynu zabronionego. 

odnośnie przywłaszczenia sobie blisko 4,5 miliona złotych pochodzących z wpłat osób zainteresowanych nabyciem udziałów w dwóch spółkach. Prokuratura sprawdza także, czy podejrzany popełnił zarzucane mu przestępstwa skarbowe i wyłudzenia VAT. Zdaniem śledczych, Zbigniew S. miał prać "brudne pieniądze". Z kolei Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła oskarżonemu zarzut doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem dwóch osób na kwotę 532 tysiące zł. 

- wyrządzenie szkody w kwocie ok. 42 milionów zł w mieniu, pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa podatkowe na kwotę ok. 2 miliona zł. 

-

do sprawy Prokuratury Regionalnej w  Lublinie. Do sądu holenderskiego przesłano do rozpoznania wszystkie ENA wydane wobec Zbigniewa S. Obecnie, sprawa jest na etapie oczekiwania na decyzję strony holenderskiej w przedmiocie wydania Zbigniewa S. organom RP – podała Prokuratura Krajowa.

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód oddalił wniosek prokuratury o aresztowanie Zbigniewa S.

. Z Norwegii udał się do Holandii, gdzie w styczniu został zatrzymany. Swoje losy

oraz kanału na YouTube. Tłumaczył, że jest prześladowany przez władze w Polsce i fałszywie oskarżany przez prokuratury.

Zobacz też: