Fakt
podaje, że w środę w
Warszawie
doszło do
wypadku z udziałem zawodnika patogal Denisa L.
Kobieta miała przed północą przechodzić przez ulicę. Wszystko odbywało się zgodnie z przepisami - na przejściu dla pieszych, przy zielonym świetle. W tym momencie kierujący pojazdem Denis L.
wjechał w kobietę
. Dziewczyna miała wpaść na maskę.
Denis L. miał przekonywać dziewczynę, by nie zgłaszała sprawy na policję, ponieważ jest pod wpływem alkoholu. Oferował jej w zamian za to pieniądze. Dziewczyna jednak nie skorzystała i powiadomiła służby:
- Miałam zielone światło. Ten samochód pojawił się nagle, jak weszłam na pasy. Uderzył we mnie tak, że poczułam to na całym ciele. Wpadłam na maskę, a potem wylądowałam na ulicy. Byłam w szoku. Pamiętam, że próbowałam go zatrzymać, bo zaraz po tym, jak mnie potracił, jego samochód jeszcze jechał. Potem wyszedł do mnie, jak siedziałam na chodniku i zaczął mnie prosić, żebym nie wzywała policji, bo
jest dziabnięty
i będzie miał problemy.
Próbował mnie przekupić pieniędzmi
. Mówił, że zapłaci mi więcej, niż dostanę z ubezpieczenia. Nie chciałam z nim rozmawiać. Wszystko mnie bolało - opisywała poszkodowana dziewczyna.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu, przebadali mężczyznę. Okazało się, że ma pół promila alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a następnie przetransportowano go na komendę. Poszkodowana dziewczyna trafiła do szpitala.