Rzeczpospolita
opublikowała wyniki sondażu, z którego wynika, że
Polacy interesują się wojną między Biedronką a Lidlem
. Większość respondentów spodziewa się zaostrzenia walki między dyskontami, a co za tym idzie - jeszcze tańszych zakupów na Wielkanoc.
Lidl i Biedronka w swojej marketingowej wojnie wciąż próbują przekonywać, że to właśnie u nich jest najtaniej. Klienci realnie zauważyli jednak spadek cen niektórych produktów, w Biedronce część z nich jest tańsza nawet o połowę. Lidl odpowiada na to własnymi promocjami i akcjami marketingowymi.
W związku ze zbliżającymi się świętami większość klientów spodziewa się zaostrzenia wojny między dyskontami. Jak wynika z sondażu UCE Research i Grupy Offerista, którego wyniki publikuje
Rzeczpospolita
,
55,4% badanych uważa, że walka między Lidlem i Biedronką będzie się rozwijać
.
Eksperci zauważają, że
wojna cenowa
z perspektywy klientów jest zjawiskiem bardzo pozytywnym.
- Dyskonty jak zwykle dobrze wyczuwają intencje i potrzeby konsumentów i podążają dokładnie ich tokiem myślenia. To badanie tylko potwierdza słuszność z punktu widzenia biznesowego tego typu narracji. Ta "walka na ceny" szybko się nie zakończy. Może się tylko zaostrzyć. I to w jednym kierunku, tj. działania będą jeszcze bardziej zintensyfikowane, bo sieci będą widziały w tym głębszy sens - mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą Robert Biegaj z Grupy Offerista.
Specjaliści nie są zgodni jednak co do dalszego rozwoju walki dyskontów. Zdaniem niektórych markety będą dalej obniżały ceny niektórych produktów, na czym skorzystają klienci. W innym scenariuszu sklepy zaczną jednak jednocześnie podwyższać ceny innych produktów. Nie wiadomo też, jak dostosują swoje działania do
powrotu VAT na żywność
.