Donald Trump
zaatakował w niedzielę na Twitterze grupę kongresmenek z Partii Demokratycznej.
"To ciekawe, jak
postępowe
demokratyczne kongresmenki
pochodzące z krajów, w których
rządy są katastrofalne, najgorsze, najbardziej skorumpowane i niewydolne na świecie
(o ile w ogóle mają funkcjonujące rządy), głośno i złośliwie mówią mieszkańcom USA, najpotężniejszemu narodowi na Ziemi, jak powinien działać rząd" - napisał prezydent.
"
Czemu nie pojadą i nie pomogą naprawić tych całkowicie zepsutych i dotkniętych przestępczością miejsc, z których pochodzą.
A potem niech wrócą i pokażą nam, jak to się robi. Te miejsca potrzebują waszej pomocy, możecie jechać od razu" - dodał.
Jak tłumaczy agencja AP, swoje słowa kierował prawdopodobnie do
Alexandrii Ocasio-Cortez, Ilhany Omar, Ayanny Pressley i Rashidy Tlaib
. Z nich tylko Omar nie urodziła się w USA. Pochodzi z Somalii, ale jak podkreślają media, jest już zadomowioną Amerykanką, podobnie jak dwie żony Trumpa.
Kongresmenki już zareagowały na wpis Trumpa, przypominając mu, że pochodzą z USA.
"
Tak wygląda rasizm. Nigdzie się nie wybieramy.
Z wyjątkiem Waszyngtonu, by walczyć o rodziny, które codziennie marginalizujesz i oczerniasz" - napisała Ayanna Pressley.
W USA w piątek rozpoczęły się protesty przeciwko planowanym
masowym deportacjom imigrantów
. Władze niektórych stanów zapowiedziały już, że nie będę pomagać służbom migracyjnym. Miejsca schronienia dla imigrantów przygotowują również kościoły.