fot. President of Ukraine
Nowa administracja Białego Domu
chce, by po osiągnięciu zawieszenia broni z Rosją,
w Ukrainie przeprowadzono wybory
. Specjalny wysłannik Donalda Trumpa na Ukrainę i do Rosji
Keith Kellogg
w rozmowie z Reutersem przekazał, że wybory prezydenckie i parlamentarne w Ukrainie "muszą się odbyć". Stwierdził to dobre dla demokracji:
- Większość demokratycznych państw przeprowadza wybory w czasie wojny. Uważam, że to ważne i dobre dla demokracji. To piękno stabilnej demokracji - masz więcej niż jednego kandydata - powiedział.
Zarówno Kellogg, jak i Donald Trump twierdzą, że pracują nad strategią zakończenia konfliktu. Na razie nie podają jednak szczegółów opracowywanej strategii.
Reuters podaje jednak, że znaczną część przygotowań zajmują próby przekonania Kijowa do wyrażania zgody na wybory. Wówczas potencjalny zwycięzca mógłby odpowiadać za negocjacje długotrwałego porozumienia z Moskwą.
Władze na Kremlu mają być zadowolone z żądań USA
, ponieważ Władimir Putin twierdzi, że Wołodymyr Zełenski stracił mandat do negocjacji, gdy podpisał uchwałę o nieuznawaniu go za stronę w rozmowach. Wybory w Ukrainie mogłyby przynieść także nowy okres niestabilności w kraju, który jest na rękę Rosji.
Kadencja Wołodymyra Zełenskiego miała zakończyć się w 2024 roku. Wybory prezydenckie i parlamentarne nie mogą się jednak odbyć z powodu
stanu wojennego
, który Ukraina wprowadziła w lutym 2022 roku. Kijów w ostatnich miesiącach miał odrzucać propozycję organizacji wyborów w rozmowach z Waszyngtonem. Jak przekazały Reutersowi amerykańskie źródła, władze Ukrainy uważają, że
brak stabilności w kraju podzieliłby ukraińskich polityków i zachęciłby Rosję do jeszcze większej ingerencji w krajową politykę
.
Co istotne ukraińska
scena polityczna miała zareagować na naciski USA
w sprawie wyborów. W ostatnich dniach aktywnością wykazał się były prezydent Petro Poroszenko, który dał się sfotografować w obecności wielu urzędników państwowych. Z kolei mer Kijowa Witalij Kliczko, silny politycznie kontrkandydat prezydenta, oskarżył otoczenie Zełenskiego o intrygi polityczne. Była premier kraju Julia Tymoszenko odbyła zaś spotkania z przedstawicielami UE.
To jednak nie jedyne problemy obecnej władzy w Kijowie. Wczoraj amerykański prezydent Donald Trump powiedział, że zamierza wynegocjować porozumienie z Ukrainą, na mocy którego będzie ona
dostarczała USA metale ziem rzadkich wykorzystywanych w elektronice
. Twierdzi on, że jeśli Ukraina chce pomocy,
musi dać coś w zamian
.
- Mówimy Ukrainie, że mają bardzo cenne metale ziem rzadkich. Chcemy, by zastawili je jako gwarancję. Chcemy gwarancji, bo dajemy im pieniądze garściami. Staramy się zawrzeć umowę z Ukrainą, gdzie oni zabezpieczą to, co im dajemy za pomocą ich metali ziem rzadkich i innych rzeczy - przekazał Trump.
Warto jednak nadmienić, że w weekend USA wznowiły dostawy broni do Ukrainy. Zostały one wstrzymane po tym jak nowa amerykańska administracja postanowiła przedyskutować sprawę pomocy dla Kijowa.