Pod koniec grudnia
2002 roku
Polską wstrząsnęła
jedna z większych afer III RP
. Chodziło o złożenie propozycji korupcyjnej, przez producenta filmowego
Lwa Rywina Adamowi Michnikowi
.
W grę wchodziły ogromne pieniądze. Za
17,5 miliona dolarów
Rywin zaproponował załatwienie korzystnych dla spółki zmian w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
Po serii posiedzeń komisji śledczej w sprawie afery Rywina, producent został
skazany na dwa lata więzienia i 100 tys. zł grzywn
y. Karę pozbawienia wolności odbywał z przerwą w latach 2005–2006.
Kolejne problemy Rywina rozpoczęły się w
2009 roku, kiedy trafił do aresztu w związku ze śledztwem w sprawie korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej
, co miało mu ułatwić uniknięcie więzienia za pomoc w płatnej protekcji.
W 2017 r. sąd apelacyjny skazał Rywina na osiem miesięcy więzienia.
Prawnik wystąpił o dozór elektroniczny w ramach kary pozbawiania wolności, dlatego były producent odbywał karę we własnym domu.
Oznaczało to dla niego nierozstawanie się z nadajnikiem przypominającym zegarek.
Jak informuje
Rzeczpospolita
, ta kara dziś się zakończyła. Lew Rywin może już korzystać z życia bez ograniczeń.