W zeszłym tygodniu
Gazeta Wyborcza
opublikowała
reportaż opowiadający historę 20-letniej dziś Magdy Nowakowskiej
, która jako dziecko miała być
gwałcona przez syna Jacka Kurskiego, Zdzisława
. Obie rodziny przyjaźniły się i spędzały razem wakacje leśniczówce w Danielinie. Ojciec Magdy był asystentem Kurskiego w Parlamencie Europejskim.
W sprawie gwałtów prokuratura wszczęła śledztwo w 2015 roku po zawiadomieniu matki dziewczyny. Ostatecznie postępowanie
dwa razy umorzono
.
Wyborcza
zapewniała, że na kształt tekstu na żadnym etapie wpływu nie miał wicenaczelny, brat Jacka,
Jarosław Kurski
. Z kolei Jacek Kurski opublikował
oświadczenie
, w którym prosił brata, aby nie atakował swojego bratanka.
Do sprawy odniósł się też w wywiadzie dla tygodnika
Sieci
, w którym stwierdził, że to, co robi jego brat
"weszło w fazę szaleństwa".
Teraz głos w sprawie zabiera sam oskarżany o pedofilię
Zdzisław Kurski
. 29-latek, który używa imienia
Antoni
, udzieli wywiadu
Super Expressowi
. Zapewnia w nim, że jest niewinny.
-
Nigdy nie skrzywdziłem dziecka, nigdy nikogo nie pobiłem ani nie zrobiłem krzywdy drugiej osobie.
Dewiacyjna postawa Magdy Nowakowskiej, to jest problem psychiczny czy psychiatryczny Nowakowskich. Ja z artykułu w
Gazecie Wyborczej
dopiero dowiedziałem się, że przysługiwał jej subsydiarny akt oskarżenia, czyli sama mogła wypełnić gotowy wzór jaki można znaleźć w internecie i skierować sprawę do sądu. Nie zrobiła tego. Bo jak widać
ważniejsze było gonić króliczka niż znaleźć epilog sądowy w sprawie
.
Jej chore rojenia nie mają żadnych podstaw faktycznych.
Nigdy jej nie zrobiłem krzywdy. Jestem poszkodowany i napiętnowany przez nią. Będę szukał sprawiedliwości i ochrony przez pomówieniami - mówi syn Jacka Kurskiego.
- O pomówieniu Magdy Nowakowskiej dowiedziałem się od mamy w 2015 r. Rodzice właśnie się rozwiedli i byli pochłonięci swoimi sprawami. Nowakowscy wtedy wspierali mamę, bo byli skłóceni z ojcem, a mama traktowała Annę Nowakowską jak przyjaciółkę. Właśnie dlatego mama, gdy odebrała maila od Nowakowskiej z obrzydliwą informacją, jakobym skrzywdził jej córkę, w szoku natychmiast odpisała, że jest jej przykro i tak dalej jakby jej uwierzyła.
Mama jest matką chrzestną Magdy.
Dopiero gdy oprzytomniała, spotkała się ze mną, z siostrą - opowiada.
Antoni Kurski twierdzi, że
Magda od dziecka była oczkiem w głowie ojca i miała "skłonności do konfabulacji"
. Podkreśla, że jego relacje z Magdą były przyjacielskie i skończyły się, gdy jego ojciec wyrzucił ojca Magdy z pracy.
- Nowakowscy nienawidzą mojego ojca. Nienawidzą od 2013 roku gdy ojciec przepędził Nowakowskiego za pijaństwo, lenistwo i kompromitację, na jaką go narażał w Parlamencie Europejskim - tłumaczy.
Zapowiada pozwy przeciwko
Gazecie Wyborczej
i przeciwko Magdzie Nowakowskiej. Mówi, że myśli też o zmianie nazwiska.
- Składam dwa pozwy sądowe; przeciwko GW i Magdzie Nowakowskiej.
Brzydzę się ale muszę wystąpić przeciwko oszczercom.
Brzydzę się podwójnie, bo pozwę również
mojego stryja Jarka Kurskiego, który nie miał żadnych hamulców moralnych, by zachować się jak współczesny szmalcownik.
-
Trzyma mnie przy życiu miłość do mojej narzeczonej i praca.
Myślę o zmianie nazwiska i wyjeździe
gdzieś, gdzie nie sięgają ludzka podłość i nikczemność.