W piątek Ministerstwo Obrony Narodowej informowało, że
podkomisja smoleńska
, którą kierował
Antoni Macierewicz
, ulega likwidacji. Do 18 grudnia jej członkom dano czas na rozliczenie się z dokumentacji i sprzętów. Tymczasem, jak informuje PAP, podkomisja
spotkała się dzisiaj
i obradowała na temat wniosku do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Wiceszef MON podkreśla natomiast, że "od 15 grudnia cała działalność pana Antoniego Macierewicza to wyłącznie jego prywatna sprawa".
W piątek
Władysław Kosiniak-Kamysz
, minister obrony narodowej, podpisał decyzję o uchyleniu decyzji powołującej Podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154.
"Podkomisja ulega likwidacji, a jej członkowie do najbliższego poniedziałku, 18 grudnia 2023 r. zostali zobligowani do rozliczenia się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Od dziś członkom podkomisji zostają cofnięte wszelkie upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami podkomisji. W najbliższym czasie zostanie powołany specjalny zespół, który zajmie się analizą każdego aspektu działalności zlikwidowanej podkomisji" - informowano.
Sam Macierewicz uważa jednak, że
minister nie ma uprawnień, aby zlikwidować komisję
.
- Pan minister nie ma uprawnienia, by zlikwidować podkomisję smoleńską. Będzie działać zgodnie z prawem do sierpnia 2024 r., a decyzje szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza są bezprawne - powiedział w rozmowie z Polsat News.
Dziś o 12 podkomisja Macierewicza "wznowiła" więc swoje obrady. Jak podaje PAP, podkomisja "przekazała raport ze swoich prac do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu".
- Przekazanie tego raportu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jak rozumiem, pan Donald Tusk uważa za zagrożenie dla Władimira Putina. A chroni go od 2010 r., gdy oddał mu śledztwo dotyczące wyjaśnienia lotu smoleńskiego, łamiąc polskie prawo. Tusk złamał prawo i nadal je łamie - skomentował Macierewicz.
Wojciech Czuchnowski z
Gazety Wyborczej
alarmował, że do budynku, w której trwały obrady, nie wpuszczono dziennikarzy GW i TVN, wszedł tylko Polsat.
"Nie wiem jak to jest z tym rozwiązeniem komisji. Na teraz
w środku siedzi Macierewicz i wydaje polecenia kogo wpuszczać
. TVN24 i Gazety Wyborczej sobie nie życzy".
Wiceszef MON
Cezary Tomczak
pdkreśla, że podkomisja smoleńska formalnie nie istnieje.
- Komisja ma prawo dziś przebywać na miejscu i rozliczyć się ze swojej działalności. Decyzja o rozwiązaniu podkomisji jest ostateczna i zapadła z dniem ogłoszenia, czyli 15 grudnia. Od tego momentu
cała działalność pana Antoniego Macierewicza to wyłącznie jego prywatna sprawa
. Wszystko, co robi, robi jedynie we własnym imieniu - mówi w rozmowie z Interią.
- Jest decyzja ministra obrony, która zabiera Antoniemu Macierewiczowi wszelkie możliwe instrumenty, włącznie z wypowiadaniem się w imieniu podkomisji. Podkomisja już nie istnieje i może jedynie rozliczyć się ze swoich materiałów - dodaje.
- Likwidacja podkomisji smoleńskiej jest niezaprzeczalna, jest faktem prawnym. Mamy do czynienia z posiedzeniem byłej podkomisji. Na dalszy komentarz MON w tej sprawie należy poczekać - skomentował z kolei w rozmowie z Polsatem rzecznik MON Janusz Sejmej.