Dziś rozpoczął się dwudniowy szczyt państw Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że to właśnie to wydarzenie było jednym z tematów ostatnich rozmów Andrzeja Dudy z Wołodymyrem Zełenskim. Nieoficjalnie mówi się również, że 12 lipca dojdzie do
spotkania prezydenta Ukrainy z Joe Bidenem
.
Z kolei portal Politico donosi, że niewielka grupa zachodnich sojuszników prowadziła "zaawansowane" i "gorączkowe negocjacje w ostatniej chwili", w celu sfinalizowania deklaracji bezpieczeństwa dla Ukrainy jeszcze przed szczytem NATO.
Tymczasem Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii przeprowadził sondaż, z którego wynika, że
89 proc. Ukraińców chce, żeby ich kraj dołączył do NATO
. Przystąpienia do sojuszu chce konkretnie 79 proc. mieszkańców wschodniej Ukrainy oraz 93 proc. zachodnich obwodów kraju.
Okazuje się, że jedynie 18 proc. badanych
zrezygnowałoby z przystąpienia do NATO w imię pokoju
. 76 proc. Ukraińców nie zgadza się na takie rozwiązanie: 67 proc. mieszkańców wschodnich regionów i 81 proc. zachodnich.
- Kiedy składaliśmy wniosek o członkostwo w NATO, otwarcie mówiliśmy, że de facto Ukraina już jest w Sojuszu. Nasza broń to broń Sojuszu. Nasze wartości to to, w co wierzy Sojusz. Nasza obrona to właśnie ta część formuły Europy, która sprawia, że jest zjednoczona, wolna i w stanie pokoju - powiedział w poniedziałek Zełenski.
Dla porównania wyników, w maju 2022 roku tylko 39 proc. respondentów opowiadało się za przystąpieniem do NATO, a 42 proc. oczekiwało jedynie "gwarancji bezpieczeństwa". W maju 2023 roku, 58 proc. mówiło o członkostwie w NATO, a 29 proc. o gwarancji bezpieczeństwa.
Badanie przeprowadzono w dniach 26 maja - 5 czerwca na próbie 1029 dorosłych osób.