W
Hong Kongu
trwa już 24. tydzień protestów. W każdy weekend dochodzi do kolejnych manifestacji i zamieszek. W poniedziałek rano miejscowego czasu f
unkcjonariusz policji postrzelił z bliska demonstranta
. Wszystko wydarzyło się podczas
relacji live na Facebooku
.
Nagranie opublikowano w lokalnych mediach. Widać na nim, jak
policjant strzela trzy razy, raniąc co najmniej jedną osobę
. Fakt, że padły strzały, potwierdziła oficjalnie miejscowa policja.
Jak zauważają zagraniczne media, do incydentu doszło
podczas blokady dróg, którą zorganizowali demonstranci.
Ta przekształciła się w zamieszki z policją.
Jak poinformował szpital, do którego przewieziono postrzelonego demonstranta,
ranny przeszedł operację, ale jego stan jest krytyczny.
To
trzeci tego typu incydent
od początku protestów. 1 października 18-latek został postrzelony w klatkę piersiową, a 4 października w nogę postrzelono 14-latka. Każde takie zdarzenie wywołuje oburzenie i podsyca zarzuty wobec policji o nadużywanie siły.
Eksperci oceniają, że sytuacja w Hong Kongu robi się coraz bardziej napięta. W piątek
zginął 22-letni mężczyzna
, który spadł z piętrowego garażu po tym, jak policjanci użyli gazu łzawiącego. W sobotę
zatrzymano natomiast trzech prodemokratycznych deputowanych
. Zostali oni oskarżeni o utrudnianie pracy miejscowego parlamentu.