Valerie Plame, była agentka CIA,
opublikowała w poniedziałek
wideo
, w którym
opowiada wyborcom z Nowego Meksyku
,
dlaczego kandyduje
w wyborach do Kongresu z listy Partii Demokratycznej.
Robi to prowadząc Chevroleta Camaro.
"Mam korzenie ukraińsko-żydowskie. Mój tata służył w siłach powietrznych, mój brat prawie zginął w Wietnamie. Moja służba została przerwana, gdy
mój własny rząd mnie zdradził"
- opowiada w spocie wyborczym Plame.
Na wideo była agentka CIA
pędzi przez pustynię sportowym samochodem, pozostawiając za sobą tumany kurzu
. Chevroleta Camaro prowadzi na wstecznym biegu.
Plame ubiega się o miejsce w Senacie, które obecnie zajmuje demokrata Ben Raya Lujána. Swój strat ogłosiła już w maju.
Tożsamość Plame została nielegalnie ujawniona przez urzędników administracji George'a W. Busha. Kobieta nazywa to aktem "zemsty" na mężu. Miało to zdyskredytować męża Plame, Josepha C. Wilsona IV, dyplomatę i byłego ambasadora amerykańskiego w państwach afrykańskich.
Urzędnik, który ujawnił jej tożsamość, to były szef personelu wiceprezydenta Dicka Cheneya, Scooter Libby. W ubiegłym roku został ułaskawiony przez prezydenta Trumpa.
Plame na wideo
swój start argumentuje troską o bezpieczeństwo USA:
- Startuję do Kongresu, ponieważ cofamy się w kwestiach bezpieczeństwa narodowego, opieki zdrowotnej i praw kobiet.
W pewnym momencie na nagraniu
Plame robi obrót samochodem o 180 stopni:
-
Musimy odwrócić nasz kraj
- mówi. I tak, CIA naprawdę uczy nas, jak jeździć w ten sposób.
Na koniec dodaje: "Panie prezydencie, mam kilka rzeczy do uregulowania".
Spot został zatytułowany "Undercover".