Pod koniec lutego w sieci popularność zdobywał
wpis Kamila Różalskiego
,
byłego pracownika TVN
o
"łamaniu prawa i patologiach"
w firmie. Różalski zaznacza, że był związany z TVN od września 1997 roku. W swoim wpisie na Facebooku Różalski pisał m.in. o mobbingu, pracy po 17 godzin na dobę, łamaniu prawa pracy i nepotyzmie.
"Ja, moje koleżanki i koledzy
byliśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Stawaliśmy się ofiarami mobbingu
, współczesnego niewolnictwa, wykluczenia zawodowego, szantażu, odwetu.
Byliśmy zmuszani przez pracodawcę do pracy po 16-17 godzin dziennie
, w wyniku czego traciliśmy zdrowie. Orwellowska rzeczywistość stała się faktem w TVN SA" - pisał.
TVN natychmiast odpowiedział na słowa
Różalskiego, twierdząc, że stacja zapewnia "warunki zatrudnienia wszystkich osób wykonujących wolne zawody w ramach współpracy z telewizją TVN, w tym operatorów kamer, są
zgodne z prawem
".
TVP Info
opublikowało także
list, który miał zostać wysłany do wielu redakcji
przez
pracowników zwalnianych ze stacji.
W liście anonimowi pracownicy zarzucają firmie, że
standardy zarządzania w TVN są dużo gorsze
niż za czasów, gdy stacja należała do Scripps Networks Interactive.
Stacja również postanowiła
odpowiedzieć na te zarzuty:
"W Grupie TVN Discovery przestrzegamy najwyższych standardów i mamy wdrożone rygorystyczne mechanizmy kontroli i zarządzania; wszystkie skargi dotyczące przestrzegania tych norm są badane i na bieżąco adresowane. Zasady te dotyczą wszystkich pracowników, bez względu na zajmowane stanowisko" - twierdzi stacja w opublikowanym oświadczeniu.
Kamil Różalski opublikował kolejny wpis, w którym pyta, czy "
udziałowcy Discovery Inc. wiedzieli, że ich zyski pochodzą ze współczesnego niewolnictwa i łamania prawa w Polsce"
.
"Czy wiedzieli, że w TVN S.A. łamane jest prawo pracy?
Czy udziałowcy byli o tym informowani?
" - pyta we wpisie Różalski.
"Jako grupa sygnalistów 16 sierpnia 2019 roku, zgodnie z procedurą poinformowaliśmy dział Compliance w Stanach Zjednoczonych o nieprawidłowościach, patologiach oraz łamaniu prawa w TVN S.A. Zgodnie z procedurą
zażądaliśmy naszej anonimowości
oraz zadeklarowaliśmy gotowość i chęć współpracy przy ich wyjaśnianiu. Jednoznacznie poinformowaliśmy, że będziemy współpracować tylko z amerykańskim właścicielem".
"
By nas zastraszyć
, Discovery Inc. łamiąc Kodeks Etyki (zbiór zasad, które samo ustanowiło i zobowiązało wszystkich w swoich spółkach na całym świecie do ich przestrzegania)
przekazało nasze zgłoszenie i dane personalne
do TVN S.A. do Polski. Narażono nas tym samym na odwet, który w moim przypadku stał się faktem" - dodaje.
Różalski we wpisie twierdzi, że "
z całą pewnością" CEO David Zaslav i zarząd Discovery Inc.
posiadali "wiedzę o łamaniu prawa pracy
i niezgodnej z prawem formie zatrudnienia koło 1800 osób w TVN S.A.".