fot. East News
Premier
Belgii Charles Michel
podał się wczoraj do dymisji. Powodem jego decyzji jest spór o poparcie
paktu ws. migracji.
Po tym, jak na początku grudnia reprezentujący Ruch Reformatorski
premier wyraził poparcie dla Globalnego Porozumienia ws. Migracji przyjętego w Marrakeszu
, z koalicji rządzącej wycofał się Nowy Sojusz Flamandzki, partia umiarkowanych nacjonalistów.
Michel ogłosił więc skład mniejszościowego rządu i zapowiedział nowe reformy
, prosząc opozycję o poparcie. Chciał dzięki temu pozostać na stanowisku do majowych wyborów parlamentarnych. Będący w opozycji socjaliści znali jednak jego plan za mało konkretny i złożyli wniosek o wotum nieufności, który poparli też Zieloni. Wtedy
Michel poinformował, że sam poda się do dymisji.
Pakt ws. migracji od początku budził w Belgii wiele kontrowersji.
W weekend odbył się kilkutysięczny marsz przeciwników dokumentu ONZ.
Pakt podpisały ostatecznie 164 państwa, dziś ma być on przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.
Sprzeciwiły się mu m.in. Polska, USA, Węgry, Włochy, Australia i Czechy.
Jego celem jest ułatwienie współpracy państw wobec migracji. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres nazwał go "mapą drogową do powstrzymania cierpień i chaosu".
Do sprawy paktu odniósł się też papież Franciszek w corocznym Orędziu na Światowy Dzień Pokoju.
fot. East News