
fot. East News
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel w poniedziałek poinformował, że jest zgoda na kolejny
pakiet unijnych sankcji
wobec Rosji. Sankcjami ma zostać objęta
ropa sprowadzana do UE tankowcami.
Oprócz tego członkowie UE zadecydowali o odcięciu od systemu SWIFT trzech dużych rosyjskich banków, w tym Sbierbanku, obłożenie sankcjami winnych zbrodni wojennych oraz wpisanie na czarną listę kochanki Putina Aliny Kabajewej i patriarchy cerkwi rosyjskiej - Cyryla.
Sankcjom ze względu na zapis o rosyjskiej ropie miały być
przeciwne Węgry
. Ostatecznie jednak miały zgodzić się na embargo, ponieważ dostały zgodę na wyjątek dla południowego odcinka rurociągu Drużba.
Teraz jednak Reuters i Bloomberg donoszą, że Budapeszt
chce usunięcia patriarchy Cyryla
z listy osób objętych ograniczeniami. Jak podają media, dyplomaci twierdzą, że to złamanie zasad negocjacji, bo ambasadorowie mieli omawiać tylko kwestie techniczne, a wykreślenie z czarnej listy patriarchy Cyryla jest kwestią polityczną. Jeśli Węgry będą się upierać przy swojej decyzji, UE prawdopodobnie odpuści i zdejmie z Cyryla nałożone sankcje.
Warto przypomnieć, że już na początku maja premier Viktor Orban zapowiadał, że Węgry nie poprą sankcji wobec Cyryla. Stwierdził, że sprawa dotyczy wolności religijnej i jest ważniejsza nawet od kwestii ograniczeń na ropę.