fot. Utopia 56 Paris
Około
400 osób w kryzysie bezdomności rozstawiło wczoraj swoje namioty na Placu Wogezów
w centrum Paryża. Wspierani przez organizację Zbiorowe Żądania, wymagają od Francji "godnego i trwałego rozwiązania problemów mieszkaniowych". Około godziny 13:00 rozstawiono 300 namiotów podzielonych na trzy obszary: "rodziny", "sami mężczyźni" i "nieletni".
-
Planujemy zostać do czasu uzyskania schronienia przez wszystkich obecnych
. Jesteśmy tutaj, aby głośno krzyczeć: w Ile-de-France jest 400 tys. pustych domów. Domagamy się lepszego stosowania ustawy o rekwizycjach - mówił
Philippe Caro
z Solidarnych Migrantów Wilson, stowarzyszenia, które jest częścią Zbiorowych Żądań.
Mężczyzna miał na myśli rozporządzenia z 1945 roku, które pozwalają państwu na meldowanie w pustych mieszkaniach osób bezdomnych lub mających bardzo złe warunki mieszkaniowe na dłużej niż sześć miesięcy i "na maksymalny odnawialny okres jednego roku".
- Wybraliśmy to miejsce, ponieważ przychodzą tu turyści. Chcemy pokazać inną stronę Paryża, uczynić niewidocznych widocznymi, także w ekskluzywnych dzielnicach - wyjaśnił
Pierre Mathurin
, koordynator Utopia 56 Paris.
To już 9. akcja organizacji. Pod koniec stycznia zajęto dawne przedszkole w XVI dzielnicy, w połowie lutego część pomieszczeń najstarszego szpitala w Paryżu, a w maju siłownię należącą do paryskiego ratusza. Stowarzyszenie DAL tłumaczy, że
dzięki Zbiorowym Żądaniom już prawie 3 tysiące ludzi nie mieszka na ulicach
czy w prowizorycznych schronach.