fot. East News
Gotabaya Rajapaksa
, prezydent Sri Lanki, poinformował we wtorek o
konieczności wprowadzenia reglamentacji najpotrzebniejszych produktów żywnościowych
. Głowa państwa mianowała jednego z oficerów wojska "komisarzem generalnym ds. najpotrzebniejszych usług". Będzie odpowiedzialny za zaopatrzenie w ryż, cukier i inne artykuły spożywcze.
Od jakiegoś czasu można było zauważyć stale rosnące ceny cukru, ryżu, cebuli i ziemniaków, dlatego rząd zaostrzył kary za spekulowanie najpotrzebniejszymi produktami żywnościowymi. Ponadto na półkach sklepowych brakuje mleka w proszku, a także nafty czy gazu do gotowania.
Udaya Gammanpila
, minister energii, zaapelował do kierowców, aby ograniczyli podróże samochodami - jeżeli zużycie paliwa nie zmniejszy się do końca roku, władze będą zmuszone również je racjonować.
Taki ruch to wynik rosnącego kryzysu gospodarczego, który uderzył w Sri Lankę podczas pandemii COVID-19. Łącznie w kraju stwierdzono ponad 430 tysięcy zakażeń koronawirusem, prawie 9 tysięcy osób zmarło. Ucierpiała także lokalna turystyka, co wpłynęło na skurczenie gospodarki kraju o 3,6%.