Onet pochwalił się, że jako pierwszy widział cały zapowiadany we wrześniu
raport z prac komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji warszawskich nieruchomości w latach 2007-16
. Szefem tej komisji był
Patryk Jaki
, którego po wyborze Jakiego na europosła w 2019, zastąpił
Sebastian Kaleta
. Z raportu wynika, że
zaistniała ogromna ilość nadużyć
.
To właśnie Kaleta, wraz z grupą prawników, są autorami
887-stronicowego raportu
, który
bezpośrednio obciąża byłą prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz za "dziką reprywatyzację"
. Onet stawia tezę, że dokument jest
nieoficjalnym aktem oskarżenia
wobec polityk Platformy, która sprawowała urząd przez trzy kadencje w latach 2006-18.
Raport podsumowujący
dwa lata prac komisji
podkreśla, że w trakcie reprywatyzacji dochodziło do
przenoszenia własności lub do ustanowień użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz osób, które nigdy nie były ich właścicielami
. Wydawane decyzje były również podstawą do
wypłacania ogromnych odszkodowań
.
Główna teza raportu brzmi: "W toku procesu reprywatyzacji warszawskiej w latach 2007-2016 doszło do
licznych zaniedbań przez Prezydent m.st. Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, jej zastępców oraz kierownictwa BGN
(Biuro Gospodarki Nieruchomościami) natury jednostkowej oraz systemowej w zakresie nadzoru nad procesem reprywatyzacji oraz ochrony majątku Skarbu Państwa".
Natomiast jego główną osią mają być zaniedbania Hanny Gronkiewicz-Waltz w trakcie jej rządów w stolicy. Według raportu, jak donosi Onet, miały one polegać na
"zaniechaniu dokonywania pełnych ustaleń faktycznych lub pomijaniu istotnych dowodów, które skutkowały brakiem możliwości reprywatyzacji szeregu nieruchomości warszawskich"
.
Miasto prowadziło
reprywatyzację w trybie zintensyfikowanym, wydając aż 300 orzeczeń rocznie
, często pomijając przy tym prowadzenia odpowiednich analiz merytorycznych wydawanych decyzji. Często następowały też
zaniechania w ustalaniu informacji
potencjalnych nowych właścicieli oraz
ignorowane było zjawisko patologicznego handlu roszczeniami
. W niektórych przypadkach taki handel powinien był prowadzić do uznania umów za nieważne.
Raport stwierdza również, że "powyższe zaniedbania skutkowały stworzeniem
systemowej niewydolności w procesie reprywatyzacji
warszawskiej, która doprowadziła do
wystąpienia systemu trwałej korupcji
wśród niektórych urzędników, prowadzących postępowania reprywatyzacyjne, którzy
wydawali decyzje z rażącym naruszeniem prawa
, co naraziło m. st. Warszawa na
szkodę w wysokości ponad 1 miliarda złotych
".
Z zeznań świadków, którzy byli urzędnikami BGN wynika, że
Gronkiewicz-Waltz wiedziała o nieprawidłowościach
, a wręcz "posiadała szeroką i kompleksową wiedzę o prowadzonych przez BGN postępowaniach reprywatyzacyjnych, a nawet
nadzorowała osobiście
pracę tegoż organu w odniesieniu do konkretnych spraw reprywatyzacyjnych".
Autorzy raportu zastanawiają się również z jakiego powodu organy
ścigania nie interesowały się sprawą
tak głośną, jak reprywatyzacja warszawskich nieruchomości pomimo licznych informacji wskazujących na popełnione przestępstwa.