Marianna Schreiber
poinformowała w mediach społecznościowych, że sąd wreszcie
zarejestrował jej partię Mam Dość
. Pisze jednak o "kuriozalnej sytuacji", przypominając, że dawno wycofała się z polityki. Z jej relacji wynika, że partię zarejestrowano po wycofaniu wniosku o rejestrację, a ona sama
nie zna nawet członków zarządu
. Tymczasem
Rzeczpospolita
informuje, że Schreiber nie jest założycielką partii Mam Dość i została z niej wyrzucona za naruszenie statutu.
Przypomnijmy, że Schreiber - celebrytka i żona ministra PiS Łukasza Schreibera przez dłuższy czas próbowała zainstnieć w polityce i zarejestrować partię Mam Dość. Procedury związane z powołaniem partii do życia jednak się przeciągały, a kilka tygodni temu Schreiber
ogłosiła, że wycofuje się z polityki,
aby poświęcić się służbie ojczyźnie.
Wczoraj opublikowała wpis, w którym informuje, że jej partia została jednak zarejestrowana mimo wycofania przez nią wiosku.
"Moi drodzy, stała się rzecz mhhh cokolwiek dziwna. Mogę się pochwalić, po wielu próbach i staraniach zostało zarejestrowane moje polityczne dziecko - partia Mam Dość. Tylko tu pojawia się pewien "mały" problem - stało się tak mimo mej jednoznacznej decyzji o wycofaniu zarówno poparcia, mojego udziału jak i
samego wniosku o rejestrację tejże partii
. Partii której byłam zarówno JEDYNĄ pomysłodawczynią, jak i jej organizatorką - założycielką" - pisze Schreiber.
"Decyzja Sądu jest o tyle kuriozalna, że sam proces rejestracji ciągnął się miesiącami. A po moim WYCOFANIU nie tylko wniosku, ale również Z AKTYWNOŚCI POLITYCZNEJ - co oświadczyłam już dawno temu - wniosek został zaakceptowany i w rezultacie partia została zarejestrowana praktycznie z dnia na dzień. Także summa summarum - od dziś funkcjonuje nowy twór Mam Dość, jedynym mankamentem jest to, że jest to
partia na tyle konspiracyjna, że sama - jako jej założycielka, nie znam członków jej Zarządu
. (...) JA SIĘ Z POLITYKI DAWNO WYCOFAŁAM. Nie chcę mieć nic wspólnego z tym bytem i wszystkim co go dotyczy.
Odcinam się od tego
. Cieszę się, że nie będę brała udziału w tym krindżu. Ale sporo fanu dostarczy mi dalsze działanie. A tak poza wszystkim, ta decyzja sądu jest dla mnie kolejnym przyczynkiem do mojej tezy o potrzebie całościowego zaorania sądownictwa" - dodaje.
Tymczasem
Rzeczpospolita
informuje, że partia została zarejestrowana 11 sierpnia 2023 roku, natomias
t Marianna Schreiber została wcześniej z niej wyrzucona
.
"Pani Marianna Schreiber nie jest liderką partii Mam Dość 2023 ani jej założycielką. Została wykreślona z wniosku założycielskiego w dniu 12 czerwca 2023 roku za naruszenia statutu partii" - brzmi oświadczenie zarządu partii, do którego dotarła
Rzeczpospolita
.
Zarząd dodaje, że członkowie partii "nie utożsamiają się z działaniami pani Marianny Schreiber". Zarzucają jej "wielokrotne, koniunkturalne zmiany poglądów”, co ma "dezinformować i zniechęcać potencjalnych przyszłych członków”.
"Skupianie się na prezentowaniu swojego wyglądu, samowolne podejmowanie decyzji, atakowanie wszystkich polityków poza tymi z formacji jej męża to tylko i wyłącznie indywidualne działania obliczone na rozgłos medialny i zwiększanie zasięgów jej prywatnych profili w social mediach" - czytamy.
Nieprawdą ma być też to, że Marianna Schreiber nie zna członków zarządu partii.
- To nieprawda. Osobiście organizowałem wiele przedsięwzięć powstającej partii, a pani Marianna doskonale mnie zna, podobnie jak inne osoby z zarządu. Byliśmy przecież nawet na jej przysiędze wojskowej - mówi
Rzeczpospolitej
Sylwester Zachej
, wiceszef Mam Dość.
Jak dodaje, partia będzie chciała zmienić nazwę.
- W ugrupowaniu jest grupa osób, która działa od samego początku i chce działać dalej. Jest już za późno na rejestrację komitetu wyborczego, chcemy się więc skupić na budowie struktur i tworzeniu naszego programu.