W związku z
pandemią koronawirusa
,
która spowodowała
potrzebę pracy i nauki w formie zdalnej,
popularność na całym świecie zdobywa
komunikator Zoom
, dzięki któremu można organizować wideokonferencje na wiele osób.
Jedną z zalet aplikacji jest jej intuicyjność, niestety ma ona też swoje
wady.
Wideorozmowy, które możemy zorganizować za pomocą aplikacji
domyślnie są publiczne,
więc każdy, kto ma ochotę, może do nich dołączyć. Okazuje się, że jest to zachęta dla nudzących się trolli.
W ostatnim czasie różnego rodzaju wideokonferencje organizowane za pomocą aplikacji zakłócane są przez tzw. zoomboming.
Trolle dołączają do wideorozmów i bombardują uczestników nazistowskimi symbolami, filmami pornograficznymi, czy wyzwiskami.
Zdarza się to również podczas zajęć e-learningowych prowadzonych przez nauczycieli.
Sprawa jest na tyle poważna, że
zainteresowało się nią FBI,
które otrzymało wiele zgłoszeń o zakłócaniu wideokonferencji.
"Otrzymaliśmy wiele doniesień o zakłóceniach wideokonferencji przez treści pornograficzne oraz obraźliwy język bądź mowę nienawiści" - napisano w komunikacie.
Nowojorski prokurator generalny Letitii James
wysłał do przedstawicieli Zooma list, w którym wyraża swoje zaniepokojenie sytuacją związaną z niezapewnieniem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa użytkownikom. Poprosił o wyjaśnienie sytuacji i przedstawienie działań, które prowadzi w firma w ramach rozwiązania problemu.
W Polsce ofiarą zoombomingu padło CCC: