fot. serial The Glory/Netflix
Partia Władzy Ludowej, która rządzi obecnie w Korei Południowej, zorganizowała w środę spotkanie konsultacyjne w celu
zwalczania rosnących przypadków przemocy w szkołach
w całym kraju. Szef Komitetu Politycznego Zgromadzenia Narodowego kongresmen Park Dae-chul podkreślił, że kluczowym aspektem jest surowsze karanie sprawców.
Zaproponował, żeby osoby gnębiące innych uczniów wzięły odpowiedzialność za swoje czyny, m.in. w momencie, gdy będą próbowali dostać się na wymarzony kierunek na studiach. Kongresmen wyjaśnił, że obecnie w rekrutacji na uczelnie liczą się oceny ucznia, frekwencja, wyniki testów, zajęcia pozalekcyjne i list polecający.
Zgodnie z nowymi zasadami uniwersytety będą musiały zapoznać się z
wykroczeniami kandydatów
z czasów szkoły średniej podczas wczesnej i regularnej rekrutacji. Dotychczas takie informacje sprawdzano jedynie w przypadku wczesnych zapisów.
Park zauważył, że w ostatnim czasie media zwracają uwagę na przemoc w szkołach i konieczność ochrony ofiar. Członkowie partii rządzącej również uważają, że należy prowadzić rejestry sprawców, zaostrzyć kary oraz realizować programy edukacyjne.
Po zapoznaniu się z wynikami ankiety przeprowadzonej wśród opinii publicznej rada rozważa nad wydłużeniem przechowywania dokumentacji do trzech lat. To oznacza, że
potencjalny pracodawca
zapozna się z historią zastraszania kandydata.
Partia Władzy Ludowej i rząd planują zorganizowanie spotkania grupy zadaniowej ds. zapobiegania zastraszaniu pod przewodnictwem premiera Han Duck-soo. W międzyczasie planowane jest zwiększenia liczby centrów ratownictwa medycznego dla ciężkich przypadków z 40 do 60.