Biznesmen Marek Falenta
został
skazany na 2,5 roku
więzienia
za wmontowanie podsłuchów w warszawskich luksusowych restauracjach. Mimo serii apelacji i kasacji Sąd Najwyższy podtrzymał ten wyrok.
Falenta próbował też uniknąć więzienia składając zażalenie, w którym powoływano się na zły stan skazanego oraz wniosek do prezydenta Andrzej Dudy o ułaskawienie - ostatecznie nie udało mu się.
W związku z tym, że
Falenta ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości, sąd wystawił za nim list gończy.
Krzysztof Rutkowski
ogłosił dziś w rozmowie z
Super Expressem,
że
włączy się w poszukiwania skazanego
. Według niego Falenta ukrywa się za granicą:
-
Ekipa ode mnie pojechała na kołach do miejsca gdzie może przebywać poszukiwany, ja dolatuję samolotem
. W wypadku, gdy będziemy mieli jakieś informacje, natychmiast poinformujemy o tym właściwą jednostkę policji w państwie, gdzie prowadzimy działania - powiedział w rozmowie z SE Rutkowski.
Detektyw ogłasza też, że
wyznaczył 50 tysięcy nagrody za pomoc w schwytaniu biznesmena.