fot. KMP Lublin
Policjanci z 7. komisariatu w Lublinie namierzyli 20-latka poszukiwanego za zniszczenie mienia. Ustalili, że mężczyzna może przebywać w jednym z mieszkań na terenie miasta.
Funkcjonariusze chcieli przeszukać lokal pod wytypowanym adresem, jednak na miejscu zastali matkę poszukiwanego, która oświadczyła, że od dawna nie widziała swojego syna. Podejrzliwi mundurowi zdecydowali mimo wszystko sprawdzić mieszkanie.
- Gdy weszli do pokoju, od razu zauważyli
czarnego kota
, który siedział na podłodze jak zahipnotyzowany i
patrzył na drzwi szafy
. Policjanci szybko zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie czworonoga i już po chwili
wyciągnęli 20-latka ukrytego za stosem ubrań
- relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Mężczyzna od razu został zatrzymany. Policjanci przewieźli go do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe pół roku z powodu popełnionego wcześniej przestępstwa.