Większość badań naukowych dotyczących wpływu
lockdownu
i pandemii na
dzieci i młodzież
wskazuje na negatywne skutki, które mogą mieć krótko- lub długofalowy charakter. Eksperci w szczególności zwracają uwagę na
brak aktywności fizycznej
, która przekłada się na nadwagę, otyłość i rozwój wielu chorób, a także na
problemy zdrowia psychicznego
. Statystyki w wielu krajach wskazują, że wśród dzieci i młodzieży, praktycznie w każdym przedziale wiekowym, wzrósł m.in. poziom stresu i zaburzeń lękowych.
Najnowsze badania Uniwersytetu w Zurychu wskazują jednak, że lockdown, a w szczególnośc
i edukacja zdalna
polepszyła niektóre parametry zdrowotne nastolatków. Przede wszystkim
zaczęli oni bardziej się wysypiać
, co - zdaniem naukowców - jest dowodem na to, że zajęcia szkolne powinny zaczynać się później.
- Podczas lockdownu uczniowie
spali średnio o 75 minut dziennie więcej
. Ponieważ nie musieli dojeżdżać do szkół, mogli później wstawać. Co za tym idzie, znacznie poprawiła się ich jakość życia, a spożycie alkoholu i kofeiny spadło - mówi jeden z kierowników badania
prof. Oskar Jenn
i cytowany przez portal PAP Nauka w Polsce.
Badanie przeprowadzono w grupie ponad 3,5 tysiąca nastolatków. Pytano ich o wzorce snu i odczuwalną jakość życia, a wyniki porównano z podobną ankietą z 2017 roku, w której udział wzięło ponad 5 tysiące osób. Okazało się, że na przestrzeni trzech miesięcy edukacji zdalnej młodzież wstawała o 90 minut później, a kładła się spać średnio o 15 minut później. Długość ich snu wzrosła więc o 75 minut na dobę. Poza tym nastolatkowie wyżej niż ich rówieśnicy w 2017 roku oceniali
jakość swojego życia
związaną ze zdrowiem.
Prof. Jenni zwraca uwagę, że
chroniczny brak snu
jest bardzo poważnym problemem u nastolatków i może prowadzić do różnych poważnych konsekwencji, zarówno w wymiarze psychicznym jak i fizycznym. Wpływa m.in. na koncentrację, uwagę i pamięć.
- Wczesny początek lekcji koliduje z naturalnymi, biologicznie uwarunkowanymi wzorcami snu nastolatków. Ponieważ muszą tak wcześnie wstawać do szkoły, wielu z nich cierpi na chroniczny brak snu. Nasze odkrycie wyraźnie wskazuje na
korzyści płynące z rozpoczynania zajęć szkolnych o późniejszej porze
. Tak, aby aby dzieci mogły więcej spać - mówi.