Wczoraj po 21 czasu polskiego
prezydent USA Donald Trump wygłosił oświadczenie
w sprawie trwającego już niemal miesiąc shutdownu, który jest spowodowany sporem w sprawie finansowania budowy muru na granicy USA z Meksykiem.
Donald Trump w wygłoszonym oświadczeniu
zaproponował "kompromis"
, który miałaby zakończyć częściowy paraliż amerykańskiej administracji.
W zamian za fundusze na budowę muru na granicy z Meksykiem,
Trump
zaoferował Demokratom ustępstwa w sprawie statusu uchodźców i części nielegalnych imigrantów.
W ramach zaproponowanych ustępstw osoby, które wjechały na terytorium USA nielegalnie, ale jeszcze
przed osiągnięciem pełnoletności
, byłyby objęte trzyletnim okresem ochrony.
Chodzi o ok. 700 tysięcy osób.
- By zbudować zaufanie, które konieczne jest do rozpoczęcia prawdziwej reformy imigracyjnej, ująłem w moim planie kilka elementów. Wśród nich jest przedłużenie o trzy lata ochrony przed deportacją dla siedmiuset tysięcy imigrantów, którzy - jako dzieci - zostali przywiezieni do Stanów Zjednoczonych przez rodziców.
Dzięki temu mogliby otrzymać pozwolenie na prace, otrzymać ubezpieczenie, ale przede wszystkim ochronę przed deportacją
- wyliczał Trump.
- Ponadto nasz plan zakłada przedłużenie - również o trzy lata - możliwość pozostania w naszym kraju
dla trzystu tysięcy uchodźców z krajów ogarniętych konfliktami zbrojnymi.
W tym czasie Kongres mógłby pracować nad większą, lepszą reformą imigracyjną, której chcą wszyscy - i republikanie, i demokraci - mówił prezydent USA.
Propozycja Trumpa już została odrzucona przez Demokratów:
- Niestety, wstępne doniesienia wskazują, że jego propozycja jest zbiorem kilku wcześniej odrzuconych inicjatyw, z których żadna nie jest do zaakceptowania.
Trudno w tym dojrzeć przejaw dobrej wiary i ślady wysiłku, by dać ludziom choć trochę życiowej pewności
" - przekazała w oświadczeniu liderka Demokratów Nancy Pelosi.