fot. cba.gov.pl / X @krzysztofbosak / East News
Temat rządowego programu "
Kredyt na start"
wzbudza
wiele emocji
. W założeniu ma on ruszyć w przyszłym roku i zapewnić kredyty o preferencyjnym opodatkowaniu i dopłaty do nich osobom, które nie mają własnej nieruchomości. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zaplanowało, że w dwóch pierwszych kwartałach przyszłego roku przyjętych zostanie około 45 tys. wniosków, a koszt ustawy dla sektora finansów publicznych na dekadę wyniesie 19,4 mld zł. Eksperci obawiają się, że jeszcze bardziej on
wywinduje to ceny mieszkań
.
Krytyczny wobec rządowego projektu jest m.in. socjolog i działacz miejski
Jan Śpiewak
. Uważa on, że tego rodzaju programy i partie, które za nimi głosują,
"chcą zrobić dobrze bogatym"
. W jego opinii programem dopłat do kredytów powinno zainteresować się
CBA
, ponieważ lobbing deweloperów w tej sprawie jest ogromny:
- Dzisiaj posiadanie dziecka w Polsce jest aktem heroizmu, to zabawa dla bogatych lub odważnych ludzi. Posiadanie dziecka w warunkach, gdy mieszkania w dużych miastach kosztują więcej, niż na Zachodzie, gdzie prywatyzuje się służbę zdrowia, edukację, transport publiczny jest heroizmem. Całe ryzyko posiadania dziecka spada na rodzinę. To prosta droga do zlikwidowania państwa. Cały program dopłat do kredytów powinien być sprawdzony przez CBA. Ewidentnie widać, że jest wokół tego potężny
lobbing ze strony deweloperów
i banków - stwierdził w rozmowie z Do Rzeczy.
Teraz do projektu odniósł się polityk Konfederacji
Krzysztof Boska
. Zapowiedział, że jego ugrupowanie
złoży zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego
w sprawie projektu. Polityk stwierdził, że w związku z projektem ceny mieszkań wzrosną:
- Mimo powszechnej krytyki rząd brnie w program "Mieszkanie na Start", który jeszcze bardziej podniesie ceny mieszkań. Podatnik ma wyłożyć 20 mld zł na 60 tys. kredytów - powiedział Krzysztof Bosak podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Konfederacji.
- Ta ustawa zapowiada trzy transze, w sumie 60 tys. kredytów, które mają być następnie spłacane przez kolejne 10 lat i kosztować 20 miliardów. Czyli podatnik ma wyłożyć 20 miliardów złotych do trzech transz, które zostaną rozdane w trzy kwartały. Nie trzeba być ekonomicznym geniuszem, żeby przewidzieć, że w tych kwartałach, w których będą te rozdania, a także w czasie poprzedzającym, który już trwa, będziemy mieli wystrzał cenowy na rynku - dodał.
Na konferencji prasowej Bosak dodał, że zawiadomienie do CBA będzie złożone po to, "żeby przyjrzeć się, czy przypadkiem branża deweloperska i sektor bankowy nie miały jakichś nieautoryzowanych kontaktów z rządem, które powodują brnięcie w tę operację mimo powszechnej krytyki od administracji, przez analityków rynku po dziennikarzy i dużą część wyborców".