fot. EastNews
Żona
Zenka Martyniuka, Danuta
przy okazji promocji filmu
Zenek
udzieliła wywiadu
Faktowi,
w którym opowiedziała m.in. o swoim
zamiłowaniu do mody i luksusowych marek
.
-
Od dawna interesuje się modą.
Myślę, że z tym zmysłem się już urodziłam. Lubię dobrze wyglądać i pięknie pachnieć. Wybieram takie marki jak
Louis Vuitton, Coco Chanel, Prada, Burberry.
Uważam, że one najlepiej leżą na kobiecie. Moje ulubione buty robi Christian Louboutin - tłumaczy.
Dodała jednak, że w Polsce nie ma gdzie kupować ubrań.
- Ubolewam, że polskie butiki są słabo wyposażone w te marki.
Byłam raz w Vitkacu w Warszawie, ale się rozczarowałam asortymentem
. Daleko mu do światowego.
Tłumaczy, że buty najczęściej kupuje w USA, a torebki w Brukseli.
-
Zenkowi podobam się we wszystkim
. Czasem się go radzę, którą sukienkę kupić, ale on – jak to facet – mówi, że i ta ładna, i ta ładna, więc muszę kierować się własnym gustem. Bo z pomocy stylistów nie korzystam - mówi.
Danuta Martyniuk, która ostatnio towarzyszyła mężowi podczas premiery
Zenka
, twierdzi jednak, że
nie lubi występować na czerwonym dywanie
.
- Nie stroję się dla ludzi, tylko dla siebie. Nie czuję się gwiazdą i nie chcę nikogo przebijać Czerwone dywany mnie peszą, wstydzę się takich publicznych wyjść. No, ale czasem muszę towarzyszyć Zenkowi, by wspierać go w ważnych momentach - mówi.