Czołowy chiński producent piwa
Tsingtao
w poniedziałek przekazał, że podjął kroki w sprawie materiału, który pojawiał się w mediach społecznościowych, na którym widać, jak
pracownik browaru oddaje mocz do zbiornika ze składnikami piwa.
Firma przekazała, że zaalarmowała o sprawie
policję
i podjęła kroki w celu zapobieżenia zanieczyszczeniu jego produktu.
Filmik został zamieszczony w serwisie Weibo. Zdobył on
dziesiątki tysięcy wyświetleń
. Pod nagraniem znalazła się masa komentarzy, w których internauci dopytywali, czy do podobnych incydentów mogło dochodzić wcześniej oraz w jaki sposób firma zapewni klientów, że produkty, które sprzedaje nie są zanieczyszczone.
Producent piwa przekazał w oświadczeniu, że "przywiązuje dużą wagę":
"Partia słodu, o której mowa, jest całkowicie odcięta"
- przekazało Tsingtao.
Po tym incydencie notowania firmy na giełdzie w Szanghaju spadły aż o 7,5 procent.