Dwa lata temu mieszkająca w Melbourne
Alex O'Brien
założyła wraz z koleżanką kawiarnię
Handsome Her
. O miejscu od razu zrobiło się głośno w mediach, ponieważ właścicielki zarządziły, że w ich lokalu mężczyźni będą płacili więcej niż kobiety.
Jak tłumaczyła wtedy Alex, sama określająca się jako feministka,
"męski" podatek
miał zwrócić uwagę na problem
nierówności płci
. Ponieważ badania w 2016 roku wykazały, że
mężczyźni w Australii zarabiają od kobiet więcej o 18%
, do ich rachunku w lokalu doliczano
dodatkowe 18% ceny
.
Pozyskane tym sposobem dodatkowe środki miały być przekazywane
organizacji charytatywnej
pomagającej kobietom. O’Brien deklarowała też, że opłata nie będzie rygorystyczna.
- Jeśli ktoś nie będzie czuł się komfortowo płacąc więcej, to przecież go nie wyrzucimy. To tylko dobra okazja, żeby zrobić coś dobrego - mówiła.
Poza tym kobiety miały w lokalu
pierwszeństwo zajmowania miejsc
i obsługi.
Początkowo w Handsome Her klientów nie brakowało, ale z miesiąca na miesiąc było ich coraz mniej. W sieci wciąż pojawiały się natomiast
negatywne komentarze
, sugerujące, że w lokalu mężczyźni są dyskryminowani.
W zeszłym tygodniu właścicielki ogłosiły, że 28 kwietnia
zamykają lokal
. Przyznały, że chciały robić coś dobrego i nie spodziewały się, że spadnie na nich tak wielki hejt.
"Byliśmy małym lokalem, który starał się być bezpieczną przestrzenią dla kobiet, ale staliśmy się workiem treningowym w internecie" - tłumaczyły.
O zamknięciu Handsome Her napisały media na całym świecie. DailyMail zasugerowało, że lokal zbankrutował. Temu jednak zaprzeczają właścicielki. W poście na Facebooku zapewniają, że
powodem ich decyzji nie są ani negatywne komentarze
,
ani brak środków na dalsze prowadzenie biznesu
.
Według statystyk australijskiego rządu, różnica w wynagrodzeniach pomiędzy mężczyznami a kobietami wynosi obecnie 14,1%. Kobiety zarabiają średnio o 238,80 dolarów australijskij mniej niż mężczyźni.