fot. East News
Ponad miesiąc temu
Gazeta Wyborcza
opublikowała pierwszy artykuł dotyczący "taśm Kaczyńskiego"
, z których wynika, że spółka Srebrna należąca do Fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, w której radzie zasiada prezes PiS, chciała
pobudować dwa bliźniacze 190-metrowe wieżowce w centrum Warszawy.
Wieżowce miał wybudować austriacki biznesmen Gerald Birgfellner
, jednak
Srebrna zerwała z nim współpracę
11 lipca 2018 roku, pomimo podpisanych pełnomocnictw do reprezentowania spółki i zlecania prac. Teraz Austriak domaga się od spółki Srebrna 1,3 mln euro za swoją pracę.
Sprawa została zgłoszona do prokuratury
. Birgfellner
zeznał też, że Jarosław Kaczyński nakłonił go do wręczenia 50 tysięcy złotych
księdzu z rady fundacji, która jest właścicielem spółki Srebrna.
Teraz
reprezentujący austriackiego biznesmena Roman Giertych wysłał prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu wezwanie do dobrowolnego zwrotu 50 tys. zł w terminie 7 dni.
Dodał, że zwrot może nastąpić gotówką: