Kilka lat temu 10 krów uciekło
z jednego z gospodarstw w województwie lubuskim. Przez kilka lat
stado żyło na wolności i rozmnożyło się do 170 sztuk.
Obecnie zwierzęta przebywają pod ciągłym nadzorem.
Wojewoda lubuski i wojewódzki lekarz weterynarii podęli decyzję, że
krowy powinny zostać zabite.
Podtrzymał ją gorzowski sąd.
Decyzję urzędnicy argumentują faktem, że krowy mogą być
nosicielami chorób takich jak ASF,
przez co mogłyby zagrażać innymi zwierzętom.
Ministerstwo Rolnictwa przyznało na ubój zwierząt 350 tysięcy złotych.
RMF24.pl podaje, że wciąż nie wiadomo jednak, kto ma odpowiadać za uśmiercenie zwierząt.