Ostatnio Paweł Mikołajuw znany jako Popek pochwalił się swoim
nowym tatuażem
na głowie. Uwiecznił tam sentencję: “Mógłbym dziś z popiołu Wstać Stać mnie na to”. Twarz celebryty jest pełna innych tatuaży, skaryfikacji, nie brakuje również złotych zębów.
Popek poszedł o krok dalej i poinformował dziś, że
jego projekt jest skończony
.
"Mam dość. Tak mnie napi*rdala głową, że nie mogę zebrać myśli. Będąc z wami szczery to wszystko mnie przerosło. Skończyliśmy o 4 rano" - relacjonował.
Proces tatuowania skłonił Popka do refleksji nad swoim życiem.
"Zawsze chciałem być
sławny i mieć w ch*j pieniędzy
. Okazało się to dla mnie przekleństwem. Piszę to do młodego pokolenia przyszłych artystów. Pieniądze i fejm są przereklamowane jak kokaina w Kolumbii i Popek na YouTube" - czytamy.
Raper wyraził nadzieję, że już nikt go nie zaczepi słowami "Popuś, czy to ty?", ponieważ od teraz "jest dla nas niewidzialny".
"Kocham was wszystkich, nienawidzę siebie za to kim jestem. J*bać" - dodał na koniec wpisu.
Słowom towarzyszy zdjęcie twarzy Popka, która przypomina
trupią czaszkę
. Nie wiadomo jednak, czy to prawdziwe tatuaże czy jedynie wizualizacja. Brakuje bowiem ostatniego dzieła z sentencją na głowie.