Paweł Mikołajuw znany szerzej jako
Popek
wielokrotnie dopuszczał się
kontrowersyjnych zachowań
i nie raz przekraczał granice dobrego smaku. W styczniu ubiegłego roku po sieci krążyło nagranie, na którym Popek
chwalił się swoim przyrodzenie
m. Wówczas pojawiło się wiele komentarzy wyśmiewających atrybuty Popka. W obronę wzięła go wtedy Maja Staśko:
Po roku historia zatoczyła krąg i do sieci
ponownie wyciekło nagranie
z penisem Popka. Tym razem jednak bardziej kontrowersyjne. 45-latek deklarował na nim, że
zamierza odbywać stosunek płciowy z psem.
Co ciekawe sam raper niedługo później wydał
oświadczenie
, w który potwierdził
prawdziwość nagrania
. Przyznał, że nie odbył jednak stosunku ze zwierzętami, a filmik nagrał pod wpływem środków odurzających:
- Siemanko chciałem się odnieść do najgłupszego filmiku, jaki nagrałem w mojej karierze i patrząc na to trzeźwym okiem, nie jestem z tego dumny. Prawda jest taka, że mam na***ane w głowie
po narkotykach, po alkoholu
. Powiem po prostu, jak było. Po***ało mi się w głowie. Chciałem zrobić sobie
żarcik,
z którego nie jestem dumny.
Nie ru***łem żadnych owczarków
. Nie sr**em prostytutce do ryja. No ch***wo na maksa nie, ale... no na***ałem. Przepraszam. To nie było śmieszne - powiedział w krótkim wideo.
Sprawą natychmiast zainteresowały się
organizacje prozwierzęce
, które zapowiedziały, że podejmą interwencję i sprawa trafi do prokuratury:
- Mamy nagranie od Sajko, jest to nagranie Popka. To nagranie jest traumatyczne. Niezależnie od tego, co on teraz powie, to nic nie usprawiedliwia tego, co zobaczyliśmy. Nagranie jest dowodem w sprawie. Przekazaliśmy to już swoim prawnikom. Nagranie jest dowodem w sprawie. Zbieramy dalsze dowody, bo to nie jest wszystko. Jeżeli będziecie mieli jakożkolwiek informacje, dawajcie znać - apeluje fundacja.
"Jutro zostanie złożone
zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa
" - czytamy w informacji obok nagrania.
Okazuje się jednak, że to nie jedyne problemy Popka. Sprawą zainteresowało się także
Biuro Obrony Praw Dziecka
. Organizacja przekazała, że zdecydowała się złożyć
zawiadomienie do prokuratury
, ponieważ jest w posiadaniu nagrania świadczącego o tym, że do udziału w patologicznych nagraniach
zmuszane było również 4-letnie dziecko
:
"
W związku z nadesłaniem do nas materiałów, na których widać 4-letnie dziecko zmuszane do udziału w patologicznych nagraniach - zdecydowaliśmy się przesłać w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Okręgowej w Warszawie" - przekazano.
Przypomnijmy, raper i jego partnerka Katarzyna mają dwójkę dzieci -
córkę Julię i syna Borysa
. Dziewczynka ma 13 lat, zaś chłopiec urodził się w 2018 roku.
Popek regularnie publikuje w sieci zdjęcia ze swoimi pociechami:
Ostatni wyskok Popka nie służy też jego karierze. Mariusz Grabowski, właściciel federacji
Gromda
, do której należał Popek, wydał oświadczenie, w którym przekazał, że
kończy współpracę z raperem
:
- Z tym dniem i z tymi godzinami wrzucenia tego filmiku Popek już przestał być w Gromdzie. W Gromdzie są zasady, tymi zasadami się kierujemy. Nie ma wytłumaczenia na takie zachowanie jakie miało miejsce - mówi.