Konfederacja
poinformowała dzisiaj podczas konferencji prasowej, że
administracja Facebooka postanowiła usunąć konto ugrupowania
z powodu "wielokrotnego łamania standardów społeczności, w szczególności dotyczących zasad walki z COVID-19 i środków ostrożności z tym związanych oraz mowy nienawiści".
- Kilka minut po godzinie 12 otrzymaliśmy informację z Ministerstwa Cyfryzacji, że profil zostanie usunięty.
Facebook szukał pretekstów, żeby nas profil skasować.
Za podawanie rzetelnych informacji, za cytowanie informacji polskiego rządu, za obronę dobrego imienia Polski na arenie międzynarodowej dostawaliśmy ostrzeżenia i mieliśmy usuwane posty - mówiła
Anna Bryłka
, sekretarz Ruchu Narodowego.
Prawniczka oceniła działanie korporacji jako
ingerencję w proces wyborczy
i powrót cenzury. Członkowie Konfederacji zapowiedzieli złożenie pozwu cywilnego oraz projekt ustawy chroniący partie polityczne przed cenzurą.
- To zdumiewające, że Meta kontaktowała się z rządem, a nie z nami. Nie mieliśmy do tego momentu
żadnego kontaktu z Facebookiem
. Nie jest prawdą, że kontaktował się z nami lub przekazywał nam ostrzeżenie. [...] W Polsce musi panować wolność polityczna i amerykańskie korporacje internetowe nie są od tego, żeby tę wolność tłamsić, ograniczać czy też wyznaczać jej zakres - podkreślił
Krzysztof Bosak
, jeden z liderów Konfederacji.
Wypowiedzi polityków spotkały się z szeroką krytyką internautów. Użytkownicy Twittera (w tym osoby publiczne i politycy) prześmiewczo komentują całą sprawę podkreślając wolnorynkowe poglądy członków ugrupowania.