Od kilkunastu dni głośno jest na temat aktorki
Natalii Janoszek
, która w mediach promowana była jako Polka, która zrobiła karierę w Bollywood. Jej karierę postanowił prześledzić
Krzysztof Stanowski
. W programie
Dziennikarskie Zero
poświęconym Natalii Janoszek stwierdził, że aktorka
nie ma żadnych pokaźnych dokonań
w indyjskim kinie. Nazwał ją "
patologiczną kłamczuchą
".
Po niemal dwóch tygodniach Janoszek wydała
oświadczenie
. Przekazała, że
pozywa Stanowskiego
, ponieważ przedstawił on "informacje nieprawdziwe, mylące opinię publiczną".
"W imię wolności słowa nie można bezkarnie oczerniać, mówić półprawd i wyzywać drugiego człowieka, co pan Stanowski uczynił wielokrotnie w swoim materiale. Na kulturę hejtu nie powinno być niczyjej zgody" - przekazała celebrytka.
Stanowski w odpowiedzi na oświadczenie nagrał
specjalny odcinek
Dziennikarskiego Zera
, w którym stwierdził, że nie krytykował jej dokonań zawodowych, lecz stwierdził, że ich po prostu nie ma:
- Ja droga Natalio nie wyraziłem żadnej negatywnej opinii na temat twoich dokonań zawodowych. Otóż ja stwierdziłem, że ty nie masz dokonań zawodowych. To jest wyraźna różnica - podkreślił jeszcze raz Stanowski.
Dziennikarz n
aśmiewał się także z celebrytki
, że dopiero po kilkunastu dniach od jego nagrania wydała oświadczenie, komentujące sprawę:
- Powiedz mi Natalia jedno, bo tego trochę nie mogę zrozumieć. Czy ty potrzebowałaś dwóch tygodni, żeby z kancelarią prawną konfrontować dokumenty i dowody, w których stwierdziliby, że jednak jesteś gwiazdą Bollywood? – zadrwił dziennikarz.
- Ja bardzo żałuje, że nie napisałaś, co było nieprawdziwego w moim materiale, gdzie są te moje przekłamania? Ja na twoim miejscu… tzn. na twoim miejscu to bym siedział cicho, ale gdybym był kimś, kogo pomówiono o wymyślenie kariery i nagrano na ten temat zupełnie nieprawdziwy film, pełen kłamstw i oszczerstw i półprawd, to bym je wszystkie wyszczególnił. Bym wypunktował dokładnie, w którym miejscu powiedziane jest kłamstwo… - dodał.
Stanowski złożył także nietypową
propozycję Janoszek
. Zaproponował, że
kupi jej bilet do Mumbaju,
gdzie tam razem sprawdzą, czyje informacje na temat jej kariery są prawdziwe:
- 19 czerwca lecę do Mumbaju i postanowiłem sobie, że przeznaczę potencjalnie
100 tys. zł na cele charytatywne.
Mianowicie, przejdę się ulicami Mumbaju i
spytam 100 napotkanych osób, pokażę im twoje zdjęcie
i poproszę, żeby powiedzieli, jak się nazywasz. Za każde odgadnięcie, jak się nazywasz, zapłacę 1 tys. zł. Jeśli 100 osób powie, że nazywasz się Natalia Janoszek, wówczas będę musiał zapłacić 100 tys. zł. Na teraz czuję, że moje pieniądze nigdy nie były bezpieczniejsze, ale może się okazać, że jest zupełnie inaczej, że to ty masz rację, że podbiłaś Bollywood - powiedział Stanowski.
- Zapraszam, kogoś z twojego teamu, żeby był bezstronnym obserwatorem tej sondy, żeby sprawdził, że nie doszło do manipulacji. Możesz nawet ty sama z nami polecieć. Kupuję ci bilet w biznes klasie. Leciałaś kiedyś biznes klasą do Indii? Kupię ci bilet i będziesz bezstronną obserwatorką sondy ulicznej, o ile nie zadepczą nas twoi fani i sprawdzimy, czy jesteś tam znana - stwierdził.