Brytyjskie organizacje charytatywne zajmujące się zwierzętami alarmują, że
coraz więcej osób oddaje psy do schronisk lub do adopcji.
W ich opinii to
efekt zniesienia obostrzeń związaych z koronawirusem
. Ludzie, którzy adoptowali zwierzęta podczas lockdownu, teraz masowo je oddają.
Od początku pandemii w Wielkiej Brytanii wyraźnie wzrosła liczba adopcji, jak i zakupów psów z hodowli. Według szacunków
w 2020 roku zwierzę pojawiło się w 3,2 mln gospodarstw domowych
, ceny psób wzrosły wówczas dwukrotnie. Na zwierzęta decydowali się głównie młodzi ludzie, w wieku od 18 do 34 lat.
Gdy pod koniec lipca większość obostrzeń związanych z pandemią została zniesiona, schroniska i organizacje pozarządowe odnotowały
gwałtowny wzrost zainteresowania procedurą oddania psa
. The Dog Trust poinformował BBC, że w ciągu ostatnich tygodni ma ponad 30% więcej telefonów w tej sprawie niż do tej pory, a ruch na stronie internetowej organizacji wzrósł o 180%.
- Po boomie na posiadanie zwierząt podczas pandemii, dziś ten odwrotny trend
niestety nie jest dla nas zaskoczeniem
- mówi Owen Sharp, dyrektor The Dog Trust.
Organizacja zauważa, że wielu właścicieli
nie przemyślało decyzji
o przygarnięciu zwierzaka. Teraz, gdy np. muszą wrócić do biur po pracy zdalnej, zdają sobie sprawę, że nie podołają w opiece nad psem.
The Dog Trust i inne organizacje pozarządowe uruchamiają teraz głośne
kampanie
, które mają zahamować trend oddawania zwierząt. Organizowana jest m.in. duża międzynarodowa ankieta dla właścicieli psów, aby dowiedzieć się, w czym najbardziej potrzebują pomocy.