Od wczoraj w sieci krąży nagranie z
rekolekcji,
które odbyły się w
kościele św. Maksymiliana Kolbego w Toruniu
. Uczestniczyli w nich uczniowie
szkół ponadpodstawowych
z całego miasta. Ich organizatorem był
Wydział Katechetyczny Diecezji Toruńskiej.
Przebieg rekolekcji był jednak zaskakujący. Uczniowie mogli obejrzeć scenkę, w ramach której
mężczyzna pastwił się nad roznegliżowaną kobietą
. Szarpał ją, wyzywał i przyciskał do ziemi. Dziewczyna, która jest widoczna na opublikowanych nagraniach, nie miała spodni, za to na szyi miała
założoną obrożę i doczepioną do nie smycz
. Kobieta w pewnym momencie została zamknięta w klatce.
Na nagraniu słychać, jak mężczyzna krzyczał do kobiety: "
Zamknij ryj, sz**to!
Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz? Jesteś moim kundlem. Nie jesteś już człowiekiem. Zamknij ryj!".
Zainscenizowana została także
scena z piciem alkoholu.
- I co, jakbyście nazwali tę dziewczynę, co? - pyta publiczność kobieta, która weszła na scenę.
- Sprzedała się! Rozebrała się tu na środku przed jakimś chłopakiem. Po prostu mu się oddała! (...) Zwykła szmata i dz... - komentowała osoba zaangażowana w inscenizację.
- A co jeśli wam powiem, że każdy z nas jest tą dziewczyną? Każdy z nas jest dz...? - pytała retorycznie widzów.
Serwis TylkoTorun.pl, który opisał całą sytuację, poprosił o
komentarz
Wydział Katechetyczny Diecezji Toruńskiej. Dyrektor ks. Mariusz Piotr Wojnowski wyjaśnił, że o poprowadzenie rekolekcji została
poproszona grupa ELO, spoza diecezji.
"To pierwsze takie rekolekcje miejskie dla uczniów szkół ponadpodstawowych. A to młodzież poszukująca i jest potrzeba, aby w dobrym tonie przeprowadzić dla nich rekolekcje. Grupa ELO, którą poprosiliśmy o współpracę,
prowadziła już kilka podobnych rekolekcji
. Jeśli zaś chodzi o tę scenę, to jest mi przykro, bo trochę
poniosły ich emocje
i prawdą jest, że były wśród uczestników osoby niepełnoletnie" - podkreślił, dodając, że zostaną wystosowane przeprosiny.
Serwis zapytał ks. Wojnowskiego o to, dlaczego kuria nie zareagowała wcześniej, ponieważ katecheci mieli ją alarmować o niepokojących scenach podczas rekolekcji, w tym tej o piciu alkoholu:
- To była tylko jedna scenka i tej butelce absolutnie nie było przecież alkoholu, tylko sok. Zdecydowanie
o tę jedną scenkę było za dużo.
Czas na reakcję był bardzo krótki. Tym bardziej że w dalszej części rekolekcji było już o wiele łagodniej - stwierdził duchowny.
- Dlatego następnego dnia rekolekcje upłyną pod znakiem adoracji najświętszego sakramentu, spowiedzi świętej, zatem to będzie zupełnie inny przekaz, o wiele spokojniejszy - zaznaczył.
Ks. Mariusz Piotr Wojnowski podkreślił, że to, co wydarzyło się na rekolekcjach to "przekroczenie granic":
- Czy moglibyśmy zmienić grupę, która rekolekcje poprowadzi? Trudno jest takie osoby znaleźć z dnia na dzień. Chcę też dodać, że osoby, które odegrały te sceny, zostaną odsunięte i zapewniam, że podczas kolejnego dnia rekolekcji do takich scen i sytuacji już nie dojdzie - zapewnił.