W
Hiszpanii
rośnie zjawisko
zajmowania mieszkań przez dzikich lokatorów.
Sprawę w rozmowie z PAP skomentował przewodniczący organizacji osób poszkodowanych przez dzikich lokatorów ONAO Toni Miranda.
Tylko w ciągu 9 miesięcy, między
styczniem a wrześniem 2021 r., odnotowano 13 389 takich przypadków
. Do jednej trzeciej ma dochodzić w regionie Barcelony.
- Zjawisko nielegalnego zajmowania cudzych mieszkań narasta, w 2021 r. było o wiele większe niż w roku poprzednim - stwierdził Toni Miranda.
Z raportu
Wynajem w kontekście regulacyjnym i rozwojowym
, opracowanego przez organizację właścicieli domów do wynajmu i Wystawę Nieruchomości w Madrycie wynika, że aż "
80 proc. właścicieli nieruchomości obawia się wynająć mieszkanie, aby nie wpadło ono w ręce osób niepłacących
".
Miranda winą za sytuacje obarcza rząd, "który przyjął środki utrudniające eksmisje, tworząc przestrzeń dla bezkarności, w której przestępcy i różne mafie znalazły warunki do prowadzenia interesów przez zajmowanie mienia innych ludzi".
Według hiszpańskich przepisów w przypadku zajęcia mieszkania przez dzikich lokatorów właściciel nie powinien odcinać prądu, wody czy gazu, ani próbować uniemożliwić im wejście do lokalu.
Sprawę należy natychmiast zgłosić na policję
. Jeśli informacja zostanie przekazana służbom w ciągu 24 godzin od zajęcia mieszkania, ta natychmiast eksmituje dzikich lokatorów.
Jeśli sprawa zostanie zgłoszona później, należy wnieść pozew sądowy i rozpocząć proces cywilny.
Zgodnie z szacunkami organizacji osób poszkodowanych przez dzikich lokatorów ONAO, obecnie w Hiszpanii
nielegalnie zajętych jest co najmniej 120 tys. domów i mieszkań
należących do banków, funduszy inwestycyjnych i osób prywatnych.
W związku z ciągnącymi się procesami właściciele mieszkań często decydują się zapłacić dzikim lokatorom większą sumę pieniędzy, by ci wyprowadzili się niego przed zakończeniem procesu.
Według firmy świadczącej usługi alarmowe Securitas Direct koszty odzyskania własności dochodzą nawet do 30 tys. euro. A postępowanie sądowe w tej sprawie może ciągnąć się nawet przez dwa lata.