
fot. KMP Bydgoszcz
Bydgoska policja informuje o zatrzymaniu
patostreamera
, który podczas transmisji live skakał po dachu samochodu. 23-latek usłyszał już zarzut zniszczenia mienia, grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W miniony czwartek patostreamer z bydgoskiego Bocianowa relacjonował podczas transmisji na żywo, jak
skacze po dachu zaparkowanego przy ulicy auta
. Namówił go do tego jeden z komentujących.
- Pozdro z dachu - krzyczał patostreamer do swoich widzów.
Bydgoska policja szybko ustaliła tożsamość i miejsce pobytu 23-latka i w piątek
zatrzymała go
w centrum miasta, w jednej z bydgoskich restauracji.
- Z uwagi na upojenie alkoholowe 23-latek spędził noc w policyjnym areszcie, a na drugi dzień usłyszał
zarzut zniszczenia mienia
. Policjanci, po uzgodnieniu z prokuratorem, zakwalifikowali ten czyn jako
występek o charakterze chuligańskim
. Straty jakie powstały w wyniku jego działania opiewają na kwotę 3 tysięcy złotych - informuje asp. Krzysztof Bratz z KMP w Bydgoszczy.
Jak relacjonują lokalne media, 23-latek podczas zatrzymania miał tłumaczyć policjantom, że zrobił to dla widzów.
-
Dzięki temu nagraniu mam 1150 obserwujących.
Chcę zarabiać na tym, dopiero zaczynam - miał mówić funkcjonariuszom.
Patostreamera czeka teraz sprawa w sądzie,
grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
"Apelujemy do wszystkich osób oglądających tego typu relacje na żywo, a w szczególności do tych najmłodszych, aby nie powielały wzorców płynących z patologicznego zachowania tego typu twórców i nie zwiększały ich zasięgów poprzez obserwowanie, udostępnianie takich profili, czy relacji „live”. Jak widać na powyższym przykładzie, takie zachowania mogą nieść za sobą poważne konsekwencje prawne" - apeluje bydgoska policja.