Dziewczyna, która zakłóciła ostatni finał piłkarskiej Ligi Mistrzów wbiegając na boisko, pochwaliła się na Twitterze, że dostała prezent od jednego z działaczy UEFA.
To oprawiony bilet z meczu, który celebrytka zakłóciła.
Kinsey Wolanski
z pewnością pochwaliłaby się tym także na Instagramie, gdyby nie fakt, że serwis zablokował jej konto, prawdopodobnie nie chcąc dopuścić do tego, by znalazła naśladowców. Jej konto w ciągu 24 godzin od meczu polubiło prawie 2 miliony osób.
Mimo wszystko Wolanski ma dla wszystkich radę: "
Wyjdźcie ze swojej strefy komfortu
. Róbcie rzeczy, które was przerażają. Życie jest po to, żeby żyć".