W minionym tygodniu
Andrzej Duda
powołał
18-osobową Radę ds. Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Innowacji.
Zdjęcie z powołania obiegło sieć. Wówczas okazało się, że w skład rady
nie weszła żadna kobieta.
W jej składzie nie znalazła się żadna kobieta.
Informacja o składzie rady wywołała w sieci wiele
krytycznych komentarzy
:
Wczoraj o sytuację w programie Kropka nad i został zapytany prezydencki minister i jednocześnie członek rady
Andrzej Dera.
Minister stwierdził, że jest to zwykłe
"niedopatrzenie"
i do rady "powinny być kobiety".
W dalszej części rozmowy polityk wyjaśniał, że otoczenie prezydenta wcale nie ma problemów z kobietami:
- Przyjechałem na to posiedzenie, zostałem zaproszony i powołany. I też zauważyłem: nie ma kobiet. I też od razu zauważyłem: oj, będzie niedobrze - mówił Dera.
-
My nie mamy problemów z kobietami
. Szefową kancelarii jest kobieta, dyrektorem generalnym jest kobieta, ministrem u nas jest kobieta. W tym całym natłoku znowu wyszła sprawa, która nie powinna wyjść. Powinny być kobiety i będą kobiety - powiedział prezydencki minister.
Na koniec dodał, że niebawem "rada będzie rozszerzona":
- Nie powinno być tak, że w takiej radzie nie ma kobiet - dodał.