Taylor Swift
podpisała właśnie kontrakt płytowy z wytwórnią
Universal Music Group
. O zmianie wytwórni poinformowała fanów za pośrednictwem Instagrama.
Przy okazji, udało jej się
wywalczyć ważną zmianę dla wszystkich artystów związanych z Universalem
. Warunkiem podpisania przez nią umowy była bowiem
deklaracja, że muzycy będą sprawiedliwie opłacani w przypadku sprzedaży akcji Spotify przez wytwórnię
.
Wcześniej połowy swoich udziałów pozbyło się Sony, a Warner całości i
ich artyści na tym nie skorzystali
. Nie istniały też dotąd zasady, które by to regulowały, co zdaniem Taylor jest szkodliwe dla artystów.
- Jako część mojego nowego kontraktu z Universal Music Group, poprosiłam, aby
każda sprzedaż akcji Spotify skutkowała dystrybucją pieniędzy dla ich artystów. Zgodzili się, wierząc, że to lepsze rozwiązanie
- tłumaczy.
-
Taylor to rockowa buntowniczka i właśnie udowodniła to światu
- komentuje decyzję Swift magazyn
Rolling Stone
.
Trzy główne wytwórnie (Universal, Sony i Warner)
zawarły umowy licencyjne ze Spotify
w 2008 roku, otrzymały wtedy 18% skumulowanego udziału w spółce. Po wejściu serwisu na giełdę udział ten został zmniejszony do 9%.
Sony sprzedał połowę swoich udziałów za
768 milionów dolarów
, a Warner całość za
504 miliony
. Universal nie zaczął jeszcze ich wyprzedawać.
Wciąż posiada 3,5% udziałów w Spotify, które mogą być warte między 800 a 900 milionów dolarów
.
W opublikowanej w tym tygodniu liście
najlepiej zarabiających kobiet show biznesu
Forbesa
Taylor Swift zajęła 2. miejsce
. Magazyn szacuje, że od czerwca 2017 do czerwca 2018 zarobiła
80 mln dolarów
. Wyprzedziłą ją
Katy Perry
z wynikiem
83 mln
.
To nie pierwszy raz, gdy Taylor walczy o
uczciwe wynagrodzenia
. W 2015 roku napisała otwarty list do
Apple Music
, w którym skrytykowała firmę za
nieopłacanie twórców w trakcie trwania okresu próbnego
.