Kiedy wciąż trwa ogólnopolski bojkot sieci Leroy Merlin, Auchan czy Decathlon za to, że nie wycofały sprzedaży z rynku rosyjskiego po inwazji na Ukrainę, część firm, która opuściła kraj okupanta w pierwszych dniach wojny, teraz
po cichu stara się do niego wrócić
.
Aż 26 firm dużych marek znów działa w Rosji
albo wróci niedługo, a rosyjskie ministerstwo przemysłu i handlu zapowiada, że do kraju wrócą produkty ponad 200 firm - nawet tych, które nie wyrażają na to zgody. Magazyn
Polityka
wyjaśnia, że wszystko dzięki mechanizmowi
importu równoległego
, w ramach którego pośrednicy pozyskują oryginalne towary, zmieniają etykiety, przewożą do jednej z zależnych od Rosji republik, (prawdopodobnie do Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu lub Uzbekistanu), a stamtąd trafiają do Rosji.
Innym sposobem na powrót światowych marek do kraju Władimira Putina jest
zmiana właściciela
. Przykładowo ponad sto rosyjskich sklepów Reeboka trafiło do tureckiego holdingu FLO Retailing, który w zamian wyprodukuje poszczególne wyroby w swoich własnych fabrykach. Z kolei polska grupa LPP sprzedała aktywa chińskiemu konsorcjum - bez praw do ich znaków towarowych.
Szerzej o sprawie pisaliśmy tutaj:
Trzecią metodą jest
zarejestrowanie nowego znaku towarowego
. Tak zrobiła francuska marka kosmetyczna L′Occitane, która w Rosji posługuje się odpowiednikiem oryginalnej nazwy, jednak zapisanym cyrylicą. Jednocześnie 24 lutego Francuzi potępili inwazję na Ukrainę, wyrażali troskę o swoich rosyjskich pracowników, a w połowie kwietnia ogłosili zamknięcie sklepów w Rosji. 8 czerwca wznowiono działalność punktów pod innym szyldem - z tym samym towarem i cenami.
Iwan Samoilenko, partner zarządzający agencji consultingowej B&C Agency, informuje, że zastosowanie podobnego rozwiązania rozważał hiszpański Inditex. Dziennik Izwiestia donosi, że właściciel spółki planuje współpracę z rosyjskim partnerem, któremu przekaże aktywa. Choć biuro prasowe Inditexu dementuje plotki i wyjaśnia, że koncern nie planuje na razie otwarcia żadnej placówki, w serwisie Moskwa 24 pojawiła się informacja, że sklepy wrócą może już latem.
Duński dom jubilerski Pandora w marcu ogłosił zawieszenie działalności w Rosji i sprzedał aktywa partnerowi z Serbii, który planuje powrót do kraju Putina. W kolei marki odzieży sportowej, jak Adidas czy Puma, zamknęły swoje sklepy w Rosji, ale ich produkty są dostępne w punktach sprzedaży wielomarkowych dystrybutorów.
11 maja portal Biznes.ru opublikował ranking największych zachodnich koncernów, które nie wycofały się z Rosji. Wynika z niego, że
18 z 30 ograniczyło jakieś aspekty swojej działalności
, jednak duża część zakładów działa bez zmian - tak zrobiło m.in. Nestle i Danone.
- Wiele z nich [firm zachodnich - red.] twierdzi, że z powodu bezprecedensowej presji zmuszone są zakończyć działalność. Ale
chcą wrócić przy pierwszej nadarzającej się okazji
- stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z agencją Interfax przed szczytem ekonomicznym w Sankt Petersburgu.