Aktor i były prezenter TVP Bartłomiej M. trafił do tymczasowego aresztu. Usłyszał zarzut gwałtu na trzech nastolatkach

informuje, że po dwóch latach

postanowiła

Aktor i były prezenter TVP miał usłyszeć

.

Tygodnik dodaje, że co najmniej jedna pokrzywdzona zgłosiła do prokuratury po tym, jak 7 maja na łamach czasopisma ukazał się reportaż o przestępstwach seksualnych, których miał dokonać aktor.

- Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie został dziś (1 czerwca 2021 roku) zatrzymany aktor i fotograf Bartłomiej M. Usłyszał zarzut gwałtu na trzech nastolatkach - w wieku od 15 do 17 lat, a także nawiązywania kontaktów z małoletnimi w celu dokonywania na nich przestępstw seksualnych oraz posiadania pornografii z udziałem osób poniżej 15. roku życia. Prokuratura wystąpiła do sądu o jego tymczasowe aresztowanie - poinformowała warszawska prokuratura.

Śledczy mieli ustalić, że

. Miał zwabiać dziewczęta, a następnie wykorzystywać seksualnie:

- W ten sposób ofiarą gwałtu padły co najmniej trzy dziewczyny w wieku od 15 do 17 lat. Ofiar może być więcej, ponieważ do prokuratury zgłaszają się kolejne pokrzywdzone. Trwa intensywne śledztwo w tej sprawie i prokuratura nie wyklucza rozszerzenia zarzutów - podała prokuratura.

Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności. W listopadzie 2017 roku sąd nieprawomocnie orzekł wobec niego 2 lata i 11 miesięcy pozbawienia wolności za gwałt. Aktor odwołał się jednak od wyroku.

, który informował już wcześniej o sprawie, zwraca uwagę, że Bartłomiej M. w żadnej ze spraw nie przyznawał się do winy, jednak nie wypierał się kontaktów płciowych.

Miał twierdzić, że

.

Bartłomiej M. to aktor, doktorant na Uniwersytecie Opolskim. Wcześniej swoich sił próbował w polityce, był

, jednak został usunięty z partii, po tym jak w 2005 roku wystąpił w spocie Prawa i Sprawiedliwości oraz kampaniach społecznych. Dwa razy

.

Mężczyzna był też związany jako prezenter z kanałem Poland In, uruchomionym w listopadzie 2018 roku przez

.

, który informował już wcześniej o sprawie, zwraca uwagę, że Bartłomiej M. w żadnej ze spraw nie przyznawał się do winy, jednak nie wypierał się kontaktów płciowych.

Miał twierdzić, że "nastolatki lubiły ostry seks ze starszym mężczyzną, lubiły przemoc i robienie im nagich zdjęć".

Zobacz też: