fot. Fundacja Panoptykon
Fundacja Panoptykon ruszyła z akcją promocyjną nowej platformy społecznościowej Vlop!. Z tej okazji w poniedziałek na ulice Warszawy wyjechała ciężarówka reklamująca serwis hasłami takimi jak: "Nasz algorytm cię pochłonie", "Będziesz chciał więcej i więcej". Sęk w tym, że w rzeczywistości rewolucyjna
platforma nie istnieje
.
Nazwa Vlop! pochodzi to skrót od Very Large Online Platforms, używanego przez Unię Europejską w kontekście największych platform internetowych na świecie. Akcja organizowana przez Panoptykon ma zwrócić uwagę odbiorców, że Facebook, TikTok i inne podobne serwisy, korzystają z algorytmów, które sprawiają, że użytkownicy uzależniają się od podawanych im treści.
"Korzystanie z takich feedów może u młodszych użytkowników i użytkowniczek wywoływać
problemy psychiczne
, prowadzić do depresji i innych zaburzeń" - wskazuje Fundacja.
Inicjatywa Vlop! tłumaczy zagrożenia związane z działaniem algorytmów największych platform i zachęca do walki o bezpieczne treści.
- VLOP-ów nie napędzają wielkie idee, lecz chęć maksymalizowania zysków. Ich algorytmy celowo konstruowane są tak, by wykorzystywać dane o nas i o naszych słabościach. Walczą o naszą uwagę i podsuwają nam żerujące na emocjach toksyczne treści, które
uzależniają
, przykuwają do ekranów, pożerają czas, a u niektórych osób (zwłaszcza u dzieci i młodzieży) mogą dodatkowo napędzać depresję, lęki, uzależnienia czy zaburzenia odżywiania - tłumaczy Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon.
Celem Fundacji Panoptykon jest ochrona podstawowych wolności wobec zagrożeń związanych z rozwojem współczesnych technik nadzoru nad społeczeństwem. Jej najnowsza akcja związana jest z
aktem o usługach cyfrowych
, przyjętym przez UE. Na mocy nowego prawa wielkie platformy internetowe będą musiały wprowadzić zmiany do 25 czerwca.
- Od 25 sierpnia platformy muszą nie tylko wyjaśniać logikę funkcjonowania swoich feedów, ale też proponować użytkownikom i użytkowniczkom możliwość wyboru przynajmniej jednego systemu doboru treści, który nie bazuje na śledzeniu (czyli nie wykorzystuje danych osobowych do rekomendowania nam treści). Platformy muszą także regularnie oceniać ryzyka związane z działaniem swoich algorytmów i wykazywać, jak starają się im zapobiegać - tłumaczy Dorota Głowacka, ekspertka Panoptykonu.