Donald.pl: Ile zarabiasz?
Patryk: Zarabiam miesięcznie 2100 zł stałej pensji, czyli coś w okolicach najniższej krajowej, plus nadgodziny, jeśli są.
Donald.pl: A dlaczego jesteś ochroniarzem? Planujesz rozwijać karierę w stronę bycia Batmanem, czy tak wyszło?
Patryk: W sumie, do pracy w ochronie przycisnęła mnie psychika. Depresja i fobia społeczna od 17 roku życia bardzo utrudniały mi znalezienie normalnej pracy w zawodzie kucharza, na którego się kształciłem. Więc po pewnym kryzysie rodzinnym sąsiad pomógł mi znaleźć pracę i tak zostałem pracownikiem ochrony fizycznej. Motywacja była też inna. Kontakt z ludźmi w tej formie działa na mnie terapeutycznie. Mając więcej kontaktu z ludźmi robię sobie autoterapię, poprawiam mniemanie o sobie i łatwiej mi nawiązywać kontakt z ludźmi, walczyć z chorobami. Mógłbym o tym dłuuuugo gadać, bo w wolnym czasie pomagam ludziom z problemami podobnymi do moich. Doradzam im, wysłuchuję, rozmawiam, piszę sobie bloga.
Donald.pl: A co to znaczy w ogóle być ochroniarzem? Bo to określenie i gościa pilnującego parkingu i ochrony w centrum handlowym, a czasami rodzaj personelu na jakimś wydarzeniu. A czasami wszechstronnie wyszkolonego funkcjonariusza. To jakim ochroniarzem jesteś?
Patryk: Mało osób o tym wie, ale od parunastu lat nie trzeba mieć papierków na ochroniarza, chyba że chcesz być na patrolu lub eventach. Sam trzy lata przepracowałem na budowie, a teraz siedzę na portierni, gdzie uczę się we własnym zakresie, czytam, a jak przychodzi wieczór, to oglądam filmy, żeby nie spać. Niestety albo stety, przez to, że nie ma już wymogu na bycie certyfikowanym ochroniarzem, wiele starszych osób pracuje w tym zawodzie. Stety, bo nie siedzą samotni w domu i mają pieniądze. Niestety, bo pandemia to brzydka ulicznica i wiele z tych osób jest zagrożonych i w żaden sposób państwo tego nie reguluje, w efekcie są oni zostawieni tak naprawdę sami sobie.
Donald.pl: Siedzisz na tej budowie i okazuje się, że paru chłopaków nocą coś z tej budowy wynosi. Dzwonisz na policję, prosisz, żeby przestali czy co właściwie robisz?
Patryk: Dziś ochroniarz to taki gloryfikowany cieć, który nie może nawet dotknąć podejrzanego w obronie własnej, bo inaczej zaraz może ubierać garniak do sądu za naruszenie dóbr osobistych. Niby wolno ci się bronić, ale tak naprawdę nie, wręcz jest ci to odradzane xD No chyba, że masz szkolenie i certyfikat, ale to musisz we własnym zakresie. Wtedy hulaj dusza, piekła nie ma.
Donald.pl: Czyli co, prosisz złodziei, żeby przemyśleli swoje postępowanie i rozważyli zmianę kariery, może jakieś kursy programowania, hej, oddajcie te cegły?
Patryk: Standardowa procedura pracy ochroniarza na budowie, to chowasz się, dzwonisz na "patrol uderzeniowy", policję i modlisz się, żeby w ogóle przyjechali. Chyba, że jesteś głupi jak ja, wtedy robisz szum i hałas i informujesz ich, że ich widzisz. W najlepszym razie zwieją z niczym. W najgorszym poskładają cię jak biurko z Ikei. W skrócie shot, duck and cover xD
Donald.pl: A takie sytuacje jak w Gdańsku z Pawłem Adamowiczem? To bardzo rzadkie, ale wyobraź sobie: jesteś takim personelem na imprezie charytatywnej, a tu typ dziabie nożem prezydenta miasta. I potem ludzie patrzą na ciebie i kolegów: przecież jesteście ochroną, zróbcie coś, czemu do tego dopuściliście?
Patryk: To, co się wydarzyło z Panem Prezydentem, to generalnie coś bardzo strasznego. Nie chcę usprawiedliwiać kolegów po fachu, ale błędy ludzkie się zdarzają niestety. W naszej pracy to jest dosłownie chwila moment, wystarczy, że się obrócimy i może coś strasznego się stać bez względu na jakość personelu. Zapewne panowie ponieśli jakieś konsekwencje służbowe, ale osobiście sądzę, że to nie ich wina. Chwila moment, obrócisz się, żeby zwrócić komuś innemu uwagę, a tu ci wyskoczy wariat z nożem.
Donald.pl: Wróćmy do kasy, skoro zarabiasz minimalną to chyba cieszysz się kiedy jest podnoszona?
Patryk: Na początku, to panie, nawet nie wiesz jak fajnie było xD Ale inflacja spowodowała, że o ile mam komfortowe życie (bo plus nadgodziny wyrabiam, bo się nudzę w domu), to zdecydowanie trudniej jest wyżyć na minimalnej. Zanim inflacja dogoniła, byłem w stanie zaoszczędzić nawet 400 zł do następnej wypłaty, a teraz to owszem kasa mi zostaje, ale to oscyluje poniżej 100 zł. Generalnie, mam ten komfort też, że mieszkam w mieszkaniu komunalnym, więc nie płacę za mieszkanie jak za zboże, ale inni mogą nie dać rady wyżyć z tej minimalnej.
Donald.pl: Jak tam nastroje polityczne u ciebie i znajomych z pracy?
Patryk: Ja jestem zaprawionym centrystą, z elementami socjalu. A co kolega, to inne zdanie, ale 95% to głównie mają jedno i to samo zdanie, a mianowicie
*****
**
*
. Raz w ciągu mojej 4-letniej kariery spotkałem prawdziwego "komunistę" który wychwalał PRL, a także jednego porządnego pisiarza. O ile to pierwsze to relikt przeszłości, tak drugie to chodzący paradoks. Ale ogólnie u nas lepiej nie gadać na tematy okołopolityczne i religijne, bo czasami musisz z tymi ludźmi siedzieć po 12-24h, a wiecie, wtedy lepiej jednak nie poruszać niektórych tematów, chyba że lubisz zmieniać obiekt i palić za sobą mosty.
Donald.pl: Co właściwie byś robił, gdyby nie ochrona? Dostajesz np. nagle spadek po jakimś wujku, o którym nigdy nie słyszałeś i nagle masz 50 000 zł. Nie jesteś bogaty, ale już coś można zadziałać. Co byś wtedy zrobił?
Patryk: Stworzyłbym jakieś stowarzyszenie albo fundację pomagającą nastolatkom i młodym dorosłym w depresji, bo jest to zdecydowanie za mało podejmowany temat i poświęciłbym się pewnie temu. I kupiłbym dobrego kompa do gierek.
Donald.pl: I w co byś na nim grał?
Patryk: Zawsze mam dwie gry zainstalowane na każdym kompie. The Settlers 2 Gold Edition i Heroes 3. A tak to pewnie bym w końcu zagrał w jakąś gierkę z fajną grafiką.
Donald.pl: Z zupełnie innej beczki: wyobrażasz sobie coś takiego jak strajk całej branży ochroniarskiej?
Patryk: Jeśli już, raczej mówimy o jakimś małym odsetku i nie mówi się o tym głośno. 4 lata pracy i nie słyszałem nic takiego. Więc ostateczna odpowiedź: nie.
Donald.pl: Masz jakieś przykłady humoru branżowego? A jeżeli nie, to sypnij memami co tam pewnie jakieś masz na telefonie ukochane
Patryk: Coś takiego za bardzo nie istnieje, bo spora część ochroniarzy jest starsza i mało internetowa.
Donald.pl: Mamy taką grupkę dla osób, które wspierają nas na Patronite. Stamtąd jeszcze mamy jeszcze parę pytań: czy pracując za najniższą stawkę masz ochotę w ogóle angażować się w swoją pracę?
Patryk: Absolutnie nie, większość ochroniarzy, którzy cisną najniższe, ma totalnie gdzieś swoją pracę, i pracują tak, byleby nie mieli kłopotów. Traktują tą pracę w taki sposób byle by odbombić i do domu wyspać się.
Donald.pl: Następne z grupy: Co byś wolał, czy jakiś dodatkowy zasiłek od państwa (500+ czy coś podobnego) czy może prospekt lepiej płatnej pracy z możliwością rozwoju (może 100 zl wyższej pensji teraz, ale za parę lat 1000 zł) wyższa pensja i bardziej wymagająca praca?
Patryk: Odpowiem dwuznacznie. Moi starsi koledzy woleliby dodatkowy zasiłek. Ja natomiast wolałbym możliwość kształcenia się, możliwość rozwijania się, szkoleń, chociażby w kierunku zabezpieczenia imprez masowych i wzrastająca pensja wraz z doświadczeniem i wykształcenieme
Donald.pl: Następne: czy "białe kołnierzyki" raczej szanują pracę ochroniarzy czy niekoniecznie?
Patryk: Póki się spotkałem z nimi, miałem same pozytywne odczucia względem tych ludzi, ponieważ większość rozumie, że szybkość ich pracy zależy od tego czy byli wobec nas mili, czy nie. To jest strasznie tricky czasami. Czasami zależy to też od charakteru ochroniarza, jak jest chujem, to ludzie analogicznie będą dla niego chujami też.
Donald.pl: Ostatnie: "jak gospodaruje budżetem, i jakie wydatki sprawiają mu największy kłopot. I czy najniższa krajowa pozwala godnie żyć?"
Patryk: Jak w wywiadzie wspomniałem, ja mam komfort godnie żyć, inni nie. Zdecydowanie najprostsze rzeczy trzeba odcinać. Czyli przede wszystkim wolny czas. Ale tak to co, rzeczy typu sprzęt jakikolwiek, paliwo, elektronika, na tym trzeba przycinać zdecydowanie, bo jedzonko i rachunki ważniejsze. Natomiast szkolenia lub jakieś porządne oszczędzanie? No z tym trochę możecie się pożegnać.
Donald.pl: Dobra byku, dzięki za rozmowę i miłego.
Patryk: Dzięki i serdecznie pozdro Patronom, za wsparcie Donald.pl i fakt, że chcieli mi zadać takie interesujące pytania. Miłej lektury.