Ján Budaj
, minister środowiska Słowacji, ogłosił wraz z premierem
Eduardem Hegerem
podpisanie rozporządzenia wykonawczego do ustawy o ochronie przyrody i krajobrazu, które
od 1 czerwca obejmie wilka ochroną gatunkową.
Oznacza to, że już wkrótce będzie obowiązywał
zakaz polowań na wilki.
Na ten moment organizacje ekologiczne z Polski i Słowacji czekały od lat. Dotychczas obowiązywał jedynie zakaz odstrzału w 23-kilometrowym pasie przygranicznym z Polską, a niestety wilki często przekraczały granicę ze Słowacją i tam padały ofiarami myśliwych.
Jak podaje portal Pravda, rzecznik ministerstwa rolnictwa
Daniel Hrežík
stwierdził, że
decyzja została podjęta wbrew opiniom
rolników, hodowców, pszczelarzy czy leśników, a także że
negatywnie wpłynie na lokalne rolnictwo i gospodarkę.
Jednak w rozmowie z aktuality.sk wiceminister środowiska
Michał Kiča
nie zaprzeczył, że odstrzał wilków może wręcz zwiększać straty w zwierzętach hodowlanych. Zapowiedział, że być może Słowacja zainspiruje się regulacjami panującymi w Szwajcarii, które np. zezwalają na odstrzał wilka, jeśli zabije on więcej niż 25 owiec.
Istnieją dwie sprzeczne tezy odnośnie polowań na wilki. W krajach, gdzie odstrzał jest legalny, mówi się, że
ogranicza to straty w pogłowiu zwierząt hodowlanych.
Organizacje prozwierzęce jednak twierdzą, że
odstrzał może wręcz działać na niekorzyść rolników
, ponieważ osłabione grupy lub młode pozostawione bez rodziców chętniej polują na łatwą zdobycz, czyli zwierzęta gospodarskie. Ponadto uśmiercanie wilków zaburza ich strukturę rodzinną co wpływa na liczebność gatunku.