W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać szczecińską taksówkę, na której
właściciel umieścił napis: "Jarek, czemu nie poleciałeś z bratem?"
. Obok niego znalazła się grafika przedstawiająca
samolot i drzewo
.
Sprawa wywołała kontrowersje. Napisem i grafiką oburzona jest senator Prawa i Sprawiedliwości Maria Koc:
Wiadomo, że korporacja, która zatrudniała taksówkarza
rozwiązała z nim już umowę o pracę
. Wydała także oświadczenie, w którym poinformowała, że "
sytuacja zdarzyła się poza nią
".
"Kierowca samodzielnie postanowił umieścić taki komunikat, jedyne co możemy zrobić to wyciągnąć konsekwencje, co zrobiliśmy natychmiastowo" - napisano w komunikacie.
Sprawą zajęła się również
szczecińska policja
:
- Opisana sytuacja, prezentowana w mediach społecznościowych i poruszona także medialnie, została poddana analizie prawnokarnej pod kątem obowiązujących przepisów (także w konsultacji z prokuraturą). Z analizy nie wynikają przesłanki do rozpatrywania incydentu pod kątem popełnienia wykroczenia lub przestępstwa. Sprawa może podlegać ocenie społecznej lub tej dokonanej przez ewentualnego pracodawcę z uwagi na rodzaj pojazdu - mówi Onetowi Alicja Śledziona, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Szczecinie.