W poniedziałek na profilu Janusza Palikota na Facebooku pojawiło się wideo, w którym poinformował, że miał tego dnia podać konkretny termin spłaty odsetek od mikropożyczek pozyskanych przez jedną ze spółek z jego holdingu alkoholowego oraz termin jej "kapitalizacji". Przyznał, że
nie może na ten moment podać daty
i zapewnił, że nastąpi to najpóźniej w październiku.
- Dzisiaj tego zrobić nie mogę, bo inaczej bardzo bym musiał ustąpić w tych negocjacjach. A celem moim jest nie tylko spłacić w 100 proc. wszystkie zobowiązania z należnymi odsetkami, ale także uzyskać środki niezbędne na rozwój spółki - podkreślił.
Przekazał, że nie jest w stanie prowadzić tych negocjacji szybciej.
- Wiem, że jest to niekonkretne i w związku z tym
niewiarygodne
- dodał.
Zapowiedział, że spłaci odsetki najpóźniej do października oraz nie wyklucza, że stanie się to znacznie szybciej,
- To będzie zależało trochę od tego, jak te negocjacje będą przebiegały, jak bardzo będziecie państwo cierpliwi, oczekujący na zakończenie, dopingujący. Jeśli życzycie państwo dobrze firmie i nam inwestorom,
proszę jeszcze o cierpliwość
i niezmuszanie mnie do podania szybkiej daty - stwierdził.
"Ściemnia, że ludzie którzy dali mu kasę to przedsiębiorcy. Oj źle to się skończy. Tak Janusz, jesteś totalnie niewiarygodny" - skomentował aktywista Jan Śpiewak.