Wczoraj z zajezdni Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce zniknął autobus. Szybko ustalono, że został on
skradziony przez 29-letniego mężczyznę
, który pojechał nim do domu.
Mężczyzna
miał 2 promile alkoholu we krwi
i nie posiadał uprawnień do kierowania autobusem. Na trasie przejazdu spowodował kolizję z zaparkowanym samochodem, po czym porzucił autobus i pobiegł do mieszkania. Tam znalazła go policja.
- Szybka akcja policjantów z wydziału patrolowego, ruchu drogowego, kryminalnego i ostrołęckich dzielnicowych doprowadziła do zatrzymania sprawcy. Mężczyzna
trafił do policyjnego aresztu
. Jak się okazało
nie posiadał uprawnień do kierowania autobusami
i miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia - poinformował media
asp. Krzysztof Kolator
z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.