Joe Biden
w czasie kampanii wyborczej w 2020 roku obiecywał, że ułaskawi wszystkie osoby skazane za posiadanie marihuany na mocy prawa federalnego. Okazuje się, że polityk słowa dotrzymał i wczoraj
ułaskawił wszystkie skazane za posiadanie marihuany osoby.
"Jak powiedziałem wcześniej, nikt nie powinien siedzieć w więzieniu tylko za używanie lub posiadanie marihuany. Dzisiaj podejmuję kroki, aby zakończyć nasze nieodpowiednie podejście do tej kwestii" - napisał na Twitterze.
Oprócz tego prezydent USA przekazał, że jego administracja
sprawdzi, czy marihuana nadal powinna być narkotykiem kategorii pierwszej
, takim jak heroina i LSD:
"Ułaskawiam wszystkich skazanych za federalne przestępstwa zwykłego posiadania marihuany. Są tysiące takich osób, które w związku z tym mają trudności ze znalezieniem pracy, mieszkania, czy edukacji. Moje ułaskawienie zniesie z nich ten ciężar" - napisał prezydent Stanów Zjednoczonych.
"Wysyłanie ludzi do więzienia za posiadanie marihuany wywróciło zbyt wiele żyć - za zachowanie, które jest legalne w wielu stanach. (...) Dzisiaj zaczynamy naprawiać błędy" - dodał.
Obecnie polityka władz w USA w stosunku do marihuany różni się w zależności od stanu. 19 stanów zalegalizowało rekreacyjny użytek tej substancji. Kolejnych 12 stanów prowadzi politykę dekryminalizacji używania marihuany. W pozostałych jest ona zakazana.